"Rzeczpospolita", informując o nadchodzącym posiedzeniu Parlamentu Europejskiego, które w przyszły czwartek zajmie się przypadkami śmierci kobiet w Polsce po wyroku TK, przypomina m.in. historię 33-letniej Anny. Kobieta zgłosiła się do szpitala "Latawiec" w Świdnicy (woj. dolnośląskie) - była wówczas w ciąży i trafiła na oddział ginekologiczny. Tuż po badaniach lekarz stwierdził, że dziecko nie żyje. Mąż zmarłej uważa, że postępowanie lekarzy może mieć związek z atmosferą po zaostrzeniu prawa aborcyjnego w Polsce. Jak informuje, lekarze kazali jego żonie rodzić martwe dziecko i podali leki na wywołanie porodu. Wtedy wdała się sepsa, a kobieta zmarła.
W czwartek odbędzie się wysłuchanie publiczne przed dwiema komisjami europarlamentu, dotyczące "konsekwencji de facto zakazu aborcji w Polsce". Jednym z inicjatorów wysłuchania jest Robert Biedroń z Lewicy, przewodniczący Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Listę domniemanych ofiar wyroku Trybunału Konstytucyjnego ma przedstawić mec. Kamila Ferenc, prawniczka Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (FEDERA). - Nie przerywają ciąż pozamacicznych albo zagnieżdżonych w bliznach po cesarskim cięciu, choć nie będzie z nich żywych urodzeń, a zagrażają życiu kobiety. Obawiają się nawet usunięcia ciąży obumarłej. Działa tu efekt mrożący, wynikający z restrykcyjnego prawa aborcyjnego oraz wyroku, który tylko to pogłębił - powiedziała Ferenc dla "Rzeczpospolitej".
Najgłośniejszą dotąd sprawą wiązaną z wyrokiem TK jest śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny. Młoda kobieta pod koniec września 2021 roku trafiła do szpitala w wyniku odpłynięcia wód płodowych w 22. tygodniu ciąży. Niestety pacjentka zmarła z powodu wstrząsu septycznego. O sprawie jako pierwsza informowała Jolanta Budzowska, radczyni prawna reprezentująca rodzinę zmarłej.
30-letnia Izabela trafiła do szpitala jeszcze z żywą ciążą w związku z odpłynięciem płynu owodniowego. Choć dziecko nie miało szans na przeżycie, lekarze nie przerwali ciąży, lecz czekali na obumarcie płodu. Kobieta dostała wstrząsu septycznego i nie udało się jej już uratować.
Śmierć Izabeli poruszyła całą Polskę. 1 listopada 2021 roku w wielu miastach w Polsce odbyły się manifestacje pod hasłem "Ani jednej więcej". 6 listopada zaplanowane zostało z kolei wydarzenie "Ani jednej więcej! Marsz dla Izy".