Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Ełku odniósł się do niskiej dzietności w Polsce. Warto zauważyć, że liczba urodzeń spada z roku na rok, mimo wprowadzonych przez PiS programów socjalnych (500 plus, 12 tys. za urodzenie drugiego i kolejnego dziecka, wyprawka plus itp.), mających odwrócić ten trend. Kaczyński uważa jednak, że to spożywanie przez młode kobiety alkoholu ma wpływać na problemy z płodnością. - Jak do 25. roku życia daje w szyję, to - trochę żartuję - nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach - stwierdził polityk.
Słowa Kaczyńskiego pojawiły się także w poniedziałkowym wydaniu "Faktów". - Spotkania z prezesem Kaczyńskim i trudne tematy za drzwiami, bo w środku na przykład wywód na temat pijących kobiet. To drożyzna jest tematem i kosmiczne ceny energii... O tym, jak produkuje się pogardę, zamiast produkować pomysł na kryzys - zapowiedziała materiał Anita Werner.
Dziennikarz Maciej Knapik przypomniał, że spotkania z Jarosławem Kaczyńskim odbywają się "jak zwykle tylko dla wybranych". Media od kilku tygodni informują bowiem o sytuacjach, gdy na spotkania z prezesem PiS wpuszczani są jedynie jego zwolennicy. Osoby, które chciałyby zadać politykowi mniej wygodne pytania, nie są wpuszczane na salę. Dziennikarz postanowił więc oddać głos tym, którzy nie otrzymali zgody na wysłuchanie przemówienia Kaczyńskiego w Ełku.
Mieszkańcy zwracali uwagę na rekordową inflację czy brak pieniędzy z KPO, które zostały wstrzymane ze względu na "reformę sądownictwa PiS". Zupełnie inne pytania zadano prezesowi na sali. Niektóre z nich nie były nawet pytaniami, a "podziękowaniami" wyborców. Na koniec wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, o mężczyznach, którzy "muszą pić nadmiernie przez 20 lat, by popaść w alkoholizm" podsumowała specjalista terapii uzależnień. - To stek bzdur, nie ma takich danych - podkreśliła.