Dariusz Joński i Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej poinformowali o kontroli poselskiej przeprowadzonej w Spółce Pałac Saski, która ma odpowiadać za odbudowę zniszczonego, warszawskiego pałacu. Jak się okazało, wiceprezesem spółki, która przygotowała wystawę na płocie oddzielającym budowę, jest bliski współpracownik byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
- W spółce, która otrzymała ponad milion złotych na wystawę plenerową na ogrodzeniu miejsca budowy Pałacu Saskiego, wiceprezesem i udziałowcem jest partner biznesowy, a obecnie prawa ręka Łukasza Szumowskiego w Narodowym Instytucie Kardiologii - powiedział na konferencji prasowej Michał Szczerba.
Chodzi o Pawła Wilskiego, który tak samo, jak Łukasz Szumowski był związany z akademicką korporacją Arkonia. Posłowie zauważyli, że po tym, jak były minister zdrowia został dyrektorem Narodowego Instytutu Kardiologii, szybko zatrudnił "wieloletniego wspólnika oraz prezesa jednej ze spółek, która wcześniej otrzymywała gigantyczne dotacje z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju". Firma, która otrzymała zlecenie na wystawę wokół dawnego Pałacu Saskiego, nazywa się "Oko i Ucho".
Wspomniana "prawa ręka" Szumowskiego pracuje też jako zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Kardiologii - i nie tylko. - Jest również prezesem lub członkiem zarządu siedmiu innych spółek - przekazał poseł KO. Według polityka jest to "porażający przykład kolejnego konfliktu interesów".
- Ten człowiek zajmujący się finansami Narodowego Instytutu Kardiologii ma czas, by robić wystawki na płotach i wystawiać fakturę na milion złotych - dodał z kolei Dariusz Joński. Poseł przypomniał, że budowa historycznej budowli ma potrwać nawet 10 lat i pochłonąć aż 2,5 mld złotych.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Do sprawy odniósł się prezes zarządu Spółki Pałac Saski. Według Jana Edmunda Kowalskiego "wszystkie zamówienia są realizowane zgodnie z obowiązującym prawem i w reżimie ustawy Prawo zamówień publicznych". "Wykonawca został wybrany zgodnie z przepisami - o złożenie ofert zwrócono się do trzech potencjalnych wykonawców. Jeden z potencjalnych wykonawców zrezygnował ze względu na nadmiar realizowanych obecnie projektów. Wpłynęły 2 oferty, z których wybrana została tańsza" - przekonywał w komunikacie.
Prezes zarządu zaznaczył, że wybrana spółka organizowała także inne projekty:
Pomysł odbudowania Pałacu Saskiego odżył w 2004 roku za sprawą Lecha Kaczyńskiego - ówczesnego prezydenta Warszawy. W 2021 roku projekt ustawy w tej sprawie wniósł do Sejmu prezydent Andrzej Duda.