Portal DobraPogoda24.pl podaje, że "antycyklon strzegący w Polsce stabilnych warunków atmosferycznych", ustąpił. Oznacza to, że w ciągu najbliższych godzin w naszym kraju dojdzie do załamania pogody.
Zmiany pogodowe będą mieć związek z napływaniem od zachodu "falującego frontu atmosferycznego" oraz płytkiego niżu. Jak czytamy, do końca piątku (4 listopada) w całej zachodniej części Polski, a także miejscami na Podkarpaciu, zacznie padać.
"Lokalnie deszcz padać może naprawdę intensywnie, dlatego parasole na zachodzie kraju będą dziś jak najbardziej przydatne" - ostrzegają synoptycy z fanipogody.pl. Okazuje się, że opady mogą w piątek tam przekroczyć 20-30 mm. Natomiast zachmurzenie będzie przesuwać się na północ i do centrum. W sobotę "już w mniej aktywnej formie" dotrze na wschód kraju.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej podają, że w sobotę w całym kraju będzie pochmurno i deszczowo. Zrobi się także chłodniej - temperatura wyniesie od 9 do 12 stopni, podobnie w niedzielę. Drugiego dnia weekendu zacznie się już nieco wypogadzać od zachodu.
Pochmurno zapowiada się zresztą cały kolejny tydzień. Temperatura maksymalna między poniedziałkiem a czwartkiem wahać się będzie od 9 do 15 stopni Celsjusza. Możliwe opady deszczu, choć mniejsze niż w weekend.