Katowice. 25-latek powiedział, dlaczego udawał motorniczego. Grozi mu do ośmiu lat więzienia

25-latek, który w Katowicach uprowadził tramwaj, wytłumaczył się ze swojego zachowania. Jak podaje RMF FM, podczas przesłuchania mężczyzna miał powiedzieć, że jego ojciec był motorniczym i on także chciał prowadzić taki pojazd.

25-letni sprawca kradzieży tramwaju został w sobotę doprowadzony do prokuratury. Początkowo postawiono mu zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i kradzieży z włamaniem - podało RMF FM. Drugi zarzut zmieniono - mężczyzna teraz jest podejrzany to, że zabrał cudzy pojazd w celu krótkotrwałego użycia. 25-latek był trzeźwy. 

Zobacz wideo Katowice. 39-latek zabił partnerkę podczas randki. Potem zadzwonił po pomoc na policję

Katowice. 25-latek odpowie za kradzież tramwaju

Mężczyznę aresztowano na trzy miesiące. Jak tłumaczył swoje zachowanie? Jak relacjonuje stacja, podczas przesłuchania 25-latek miał powiedzieć, że jego ojciec był motorniczym i on także chciał prowadzić tramwaj. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

Kradzież tramwaju w nocy z piątku na sobotę wyszła na jaw, gdy motorniczy innego tramwaju zobaczył tramwaj linii 33 na trasie między Katowicami a Chorzowem. Obecnie po Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii nie kursuje linia o tym numerze. 

Aleksander DuginPromocja książki "mózgu Putina" w Gdańsku odwołana po raz drugi

Dyspozytor próbował skontaktować się z motorniczym przez radiotelefon, a gdy to się nie udało, podjęto decyzję, by zatrzymać pojazd. - Zdalnie wyłączono zasilanie trakcji tramwajowej w centrum Chorzowa. W ten sposób tramwaj unieruchomiono. Wezwano policję. Na miejsce skierowany został także kontroler ruchu naszej spółki. Mężczyzna, który prowadził tramwaj, nie uciekał, został zatrzymany przez policję - powiedział w rozmowie z RMF FM Andrzej Zowada, rzecznik Tramwajów Śląskich S.A.

W Koszalinie mężczyzna jechał po chodnikuOminął korek i jechał po chodniku. Zaatakował kierowcę, bo zwrócił mu uwagę

Więcej o: