Bagier szuka domu. "Ktoś postanowił pozbawić go życia, urządzając sobie z niego żywą tarczę"

- Jeszcze nigdy nie widzieliśmy tak podziurawionego śrutem zwierzęcia - napisali obrońcy praw zwierząt, którzy zajęli się poranionym psem. Bagier dochodzi do siebie i szuka nowego domu.

Uroczy pies Bagier przeszedł przez piekło. Kiedy trafił w ręce obrońców praw zwierząt, był w fatalnym stanie. "-Jemu już nic nie pomoże, tylko szpadel - to słowa właściciela, którego zdaniem Bagier nie zasługiwał na życie. Jak widać, ktoś z premedytacją chciał go niego pozbawić" - napisali na Facebooku pracownicy Fundacji Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE, która zaopiekowała się czworonogiem.

Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Lewica chce powołania Rzecznika Praw Zwierząt. Co to za urząd?

Bagier, który przeszedł piekło, szuka nowego domu. "Kto przyjmie do siebie tę skrzywdzoną psinę?"

Pracownicy fundacji najpierw zapewnili Bagierowi odpowiednią opiekę medyczną. Leczenie wciąż trwa, jednak już rozpoczęły się poszukiwania nowego domu dla pokrzywdzonego zwierzaka. "Kto przyjmie do siebie tę skrzywdzoną psinę? Bagier jest jeszcze w klinice, ale już dzisiaj szukamy dla niego bezpiecznego schronienia po jej opuszczeniu - preferowany Lublin i okolice" - czytamy na Facebooku Fundacji Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE.

"Bagier jest niezwykle przyjaznym i bezkonfliktowym psiakiem. Może mieszkać z innymi zwierzętami" - zapewniają osoby opiekujące się dochodzących do siebie czworonogiem. To pies małej rasy, w typie Beagle. Osoby zainteresowane adopcją Bagiera mogą kontaktować się w tej sprawie pod numerem 690280455.

SnappyDzień Kundelka powinniśmy obchodzić codziennie. Spójrzcie na te mordki, a na pewno się zgodzicie

Skatowany pies szuka domu. "Stał się żywą tarczą dla oprawcy"

Wcześniej fundacja publikowała zdjęcia obrażeń Bagiera, tuż po tym, jak pies trafił w ręce weterynarzy. "Szok. Pomimo wielu lat działań i ogromu przeprowadzonych interwencji jeszcze nigdy nie widzieliśmy tak podziurawionego śrutami zwierzęcia. Zszokowani są również lekarze, którzy obecnie zajmują się Bagierem" - czytamy na Facebooku.

W ciele zwierzęcia były liczne śruty, zwłaszcza w okolicach szyi, klatki piersiowej i jamy brzusznej. "Obok zniszczeń, jakich dokonało zaniedbanie właściciela, ten pies został ofiarą oprawcy, który chciał pozbawić go życia, urządzić sobie z niego żywą tarczę" - informują pracownicy fundacji.

Relacjonowali, że kiedy pojawili się na miejscu, pies dusił się, kasłał i wył z bólu. "Jego ciało pokryte było zmianami skórnymi, które nawet nie pozwoliły określić precyzyjnie maści. W sierści rój pcheł, na skórze liczne wyłysienia. Pies non stop się drapał. Fetor, jaki mu towarzyszył był nie do opisania" - czytamy w poście fundacji.

Bagier trafił do całodobowej kliniki, gdzie otrzymał profesjonalną pomoc. Fundacja uruchomiła zbiórkę, żeby sfinansować jego leczenie.

Pies (zdjęcie ilustracyjne)Pies miał otrzymać nowy dom, został powieszony. 65-latek z zarzutami

**************

Więcej o: