"Chrystoteki" alternatywą dla Halloween? Na niektórych możesz się nawet wyspowiadać

Coraz więcej mówi się w ostatnich latach o chrześcijańskich dyskotekach organizowanych zamiast Halloween. Podcza jednych dzieci mają okazję opowiedzieć historię "swoich ulubionych mieszkańców Nieba", podczas innych obejrzeć film i otrzymać cukierka.

Od kilku lat w mediach pojawiają się informacje o "chrystotekach", czyli chrześcijańskich dyskotekach, którymi Kościół stara jednoczyć wiernych. Coraz głośniej o tego typu wydarzeniach robi się obecnie jednak głównie w kontekście Halloween.

Zobacz wideo Donald i Melania Trumpowie rozdają cukierki na Halloween

"Chrystoteki", czyli chrześcijańskie dyskoteki. "Wiedzą, że tutaj nikt nie zostanie skrzywdzony"

Pomysły na chrześcijańskie dyskoteki są różne. W lutym 2016 roku TVP3 Łódź zaprezentowało materiał o "chrystotece" organizowanej od kilku lat w jednej z parafii w Pabianicach przez księdza Michała Misiaka w ostatnią sobotę karnawału. - To impreza bez używek, za to z możliwością wyspowiadania się - komentował wówczas prezenter telewizji.

- Oni się czują bardzo bezpiecznie. Wiedzą, że tutaj nie zostanie nikt skrzywdzony, nie będzie żadnej zadymy, a co więcej - że wybawi się na maksa, następnego dnia wszystko będzie pamiętał, ludzi, których poznał - przekonywał ks. Misiak. W trakcie trwania imprezy w drugiej sali trwała spowiedź. - To jest coś wspaniałego, bo ludzie dzisiaj są zagonieni - zachwycała się pomysłem jedna z uczestniczek imprezy. 

Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

"Chrystoteka" zamiast Halloween? "Cukierek i dobry uczynek"

Obecnie o "chrystotekach" robi się coraz głośniej. W ten sposób Kościół stara się bowiem walczyć z popularnymi halloweenowymi imprezami, tłumacząc się rzekomym celebrowaniem przez nie "kultu szatana" czy brakiem szacunku do zmarłych. Ks. Sebastian Picur, wikariusz Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krośnie, który prowadzi popularne konto na TikToku, odradził udział w tego typu wydarzeniach. "W Halloween jest dużo motywów sprzecznych z chrześcijaństwem" - uznał.

I tak w ubiegłym roku, parafia św. Antoniego zorganizowała w centrum kultury uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 im. Pieszyckiej Harcerskiej Organizacji Podziemnej Bal Wszystkich Świętych, podczas którego dzieci miały opowiedzieć historię "swoich ulubionych mieszkańców Nieba" - jak przytacza swidnica.gosc.pl. W parafialnej "chrystotece" wzięło udział ponad 80 nastolatków.

Na pomysł organizacji podobnego wydarzenia wpadł w zeszłym roku prezydent Siemianowic Śląskich Rafał Piech. Na 31 października postanowił on zorganizować wydarzenie "Dzień Aniołów. Heaven Wins", reklamowane hasłem "Cukierek i dobry uczynek" (w opozycji do popularnego halloweenowego hasła "Cukierek albo psikus"). "Wokół nas tyle chaosu, lęku przed tym co przyniesie kolejny dzień. Dlatego ruszamy z bardzo pozytywnym ogólnoświatowym wydarzeniem, które wychodzi z Siemianowic Śląskich" - napisał Piech na Facebooku, zachęcając do włączenia się w projekt. W jego trakcie uczestnicy będą mogli uczestniczyć w pokazie filmów, a wolontariusze będą rozdawać serduszka i cukierki.

Poniżej natomiast przykład "pierwszej chrystoteki w Łodzi", jeszcze z roku 2011.

 

Warto zwrócić jednak uwagę, że jeśli imprezy spod znaków Bali Wszystkich Świętych są organizowane w ramach szkolnych imprez, może dojść do wykluczenia dzieci z rodzin niewierzących. 

Więcej o: