Polska Agencja Prasowa informowała, że przesłuchanie Jerzego Stuhra ma odbyć się w środę. Doniesienia te zdementował w rozmowie z Gazeta.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko, wskazując, że data nie jest jeszcze znana.
Reporter Radia ZET Przemysław Taranek podał, że prokuratura analizuje możliwość postawienia Jerzemu Stuhrowi zarzutu spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu. "Policja uznała zderzenie ze skuterem za kolizję, ale śledczy zlecili dodatkowe badania: czy poszkodowany nie doznał naruszenia czynności ciała na okres powyżej siedmiu dni" - przekazał Taranek.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
- W takim postępowaniu zawsze się bada, czy obrażenia są do siedmiu dni, czy też powyżej siedmiu dni. Jeśli do siedmiu dni, jest to wykroczenie i nie ma mowy o tym, że ktoś zbiegł z miejsca wypadku, bo nie było wypadku - wyjaśnia w rozmowie z Gazeta.pl prokurator.
Rzecznik prokuratury nie ujawnił, czy opinia biegłych jest już gotowa, a jeśli nie, to kiedy będą znane jej wyniki. Jeśli prokuratura zakwalifikowałaby zdarzenie jako przestępstwo, Jerzemu Stuhrowi groziłoby do pięciu lat więzienia.
Do zdarzenia z udziałem Jerzego Stuhra doszło 17 października na Alei Mickiewicza w Krakowie. Aktor, jadąc samochodem wraz z żoną, miał zahaczyć swoim autem o ramię motocyklisty. Kierowca jednośladu, który po zdarzeniu przewrócił się, miał potem ścigać samochód, który go potrącił, a następnie zajechać drogę aktorowi.
Zdaniem policji nie doszło do wypadku, a motocyklista nie odniósł żadnych obrażeń. 75-letni aktor miał 0,7 promila alkoholu w organizmie.
"Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji" - przekazał dzień później Jerzy Stuhr w swoim oświadczeniu.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>