- 18-letniemu mężczyźnie przedstawiono zarzut z art. 148 par. pkt. 1 zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Podejrzany przyznał się do zarzucanego czynu i złożył wyjaśnienia. Na tym etapie śledztwa nie ujawniamy szczegółów zeznania, w tym motywów działania sprawcy - powiedział prokurator rejonowy Robert Szelągowski w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Podczas piątkowej (21 października) konferencji prasowej prokurator przekazał także sekcji wyniki zwłok 13-letniej Nadii. Przyczyną zgonu dziewczynki było wykrwawienie. Robert Szelągowski nie chciał jednak ujawniać szczegółów związanych z badaniami. - W tym momencie na temat sekcji tylko tyle mogę powiedzieć. W związku z sekcją zarządzonych będzie jeszcze wiele badań - dodał.
Wcześniej w sprawie wypowiedziała się także rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Agnieszka Adamska-Okońska przekazała, że w czasie oględzin na ciele nastolatki odkryto rany kłute, zlokalizowane głównie na szyi i tułowiu.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Do sądu trafił już prokuratorski wniosek dotyczący zastosowania trzymiesięcznego aresztu wobec podejrzanego. Jak zapewnia Szelągowski, w sprawie przesłuchano już wielu świadków. Nadal nie wiadomo jednak, jak doszło do znalezienia zwłok. Media informują nieoficjalnie, że ciało 13-latki odkryto dopiero po zatrzymaniu oskarżonego w sprawie 18-latka.
Do zaginięcia 13-latki doszło w niedzielę 16 października. Nadia była poszukiwana zarówno przez policję, jak i rodzinę czy wolontariuszy. Ciało dziewczynki znaleziono w środę 19 października przy pustostanie na terenie jednego z osiedli w Inowrocławiu (województwo kujawsko-pomorskie).