Do zdarzenia doszło 18 października 2022 roku około godziny 18.00 na ulicy Tatrzańskiej w Łodzi. 30-letni kierowca karetki pogotowia ratunkowego potrącił 84-letnią kobietę, która wyszła na przejście dla pieszych zza autobusu MPK. Życia kobiety nie udało się uratować.
Jak informuje łódzka policja, wstępnie funkcjonariuszom udało się ustalić, że 30-letni kierowca jechał pojazdem uprzywilejowanym ulicą Tatrzańską w kierunku ulicy Przybyszewskiego. Na wyznaczonym przejściu dla pieszych potrącił 84-letnią kobietę.
"Jak ustalono, piesza weszła na to przejście z prawej strony, zza stojącego autobusu MPK" - czytamy w komunikacie łódzkiej policji.
Więcej informacji z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Pomimo pomocy medycznej udzielonej kobiecie od razu po zdarzeniu oraz później w szpitalu, zmarła w wyniku odniesionych ran. "Policjanci wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. Sprawdzili trzeźwość kierującego, która nie budziła zastrzeżeń. Okoliczności tego zdarzenia pod nadzorem prokuratora wyjaśniają funkcjonariusze z Wydziału Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym Komendy Miejskiej Policji w Łodzi" - informuje policja.
Jak wskazuje interia.pl za PAP, karetka pogotowia jechała do rocznego chłopca, który wymagał interwencji medycznej. Pojazd używał zarówno sygnałów świetlnych, jak i dźwiękowych, a samochody ustępowały mu pierwszeństwa. Zrobił to również kierowca autobusu MPK, to właśnie zza niego na pasy weszła 84-letnia kobieta.
"Jesienią dzień jest coraz krótszy, a warunki atmosferyczne coraz bardziej niekorzystne. Policjanci apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego, by zachowali ostrożność na drodze oraz stosowali zasadę ograniczonego zaufania" - przypominają funkcjonariusze łódzkiej policji.