Babcia zgłosiła zaginięcie wnuczki. Nim policja zaczęła poszukiwania, 4-latka wyszła zza zasłony

Czteroletnia dziewczynka z powiatu ryckiego (woj. lubelskie) nagle zniknęła z oczu zajmującej się nią babci. Przejęta rodzina zawiadomiła policję. Szybko okazało się, że dziecko cały czas było w domu. Czterolatka tłumaczyła, że nie odzywała się, ponieważ bawiła się w chowanego.

Chwile grozy przeżyła pewna rodzina z Lubelszczyzny. W czwartek Komenda Powiatowej Policji w Rykach przekazała informację, że kilka dni wcześniej dyżurny otrzymał zawiadomienie o zaginięciu czteroletniej dziewczynki. Akcja na szczęście zakończyła się już po kilkunastu minutach.

Zobacz wideo Czy wiesz, co zrobić, gdy zaginie ktoś bliski?

Lubelskie. Babcia zgłosiła na policji zaginięcie wnuczki, ta znalazła się za zasłoną

Czteroletnia dziewczyna z miejscowości w powiecie ryckim (woj. lubelskie) przebywała pod opieką babci, gdy jej rodzice poszli z drugim dzieckiem do lekarza. W pewnym momencie przerażona babcia zatelefonowała do rodziców czterolatki, mówiąc, że na chwilę straciła ją z oczu i dziecko zniknęło. Członkowie rodziny przeszukali dom, jednak bez skutku. Wtedy postanowili zatelefonować na policję.

Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Marihuana (zdjęcie ilustracyjne)12-latek zaczął uciekać na widok policji. Miał przy sobie marihuanę i wagę

Ryki. Czterolatka napędziła rodzinie strachu. Tłumaczyło, że tylko bawiła się w chowanego

Ryccy funkcjonariusze natomiast przystąpili do poszukiwań. Nie trwały one długo - dziewczynka odnalazła się już po kilkunastu minutach. Okazało się, że cały czas znajdowała się w domu, chowając się za zasłonką. Dziecko tłumaczyło później, że się nie odzywało, bo bawiło się w chowanego.

"Ta sytuacja zakończyła się szczęśliwie. Na pochwałę zasługuje reakcja rodziców, którzy szybko powiadomili policję. Pamiętajmy, aby nigdy nie wahać się ze zgłoszeniem zaginięcia osoby, a szczególnie dziecka. W takich sytuacjach liczy się każda minuta! Apelujemy jednocześnie do rodziców i opiekunów o pilnowanie swoich pociech i niespuszczanie ich z oczu nawet na chwilę. Ważne jest, abyśmy rozmawiali z dziećmi i uczyli je o konsekwencjach różnych zachowań, nawet podczas zabawy" - podkreśla asp. szt. Agnieszka Marchlak.

Pies (zdjęcie ilustracyjne)Kutno. Ciało mężczyzny unosiło się na rzece. Na brzegu czekał pies

Więcej o: