W szpitalu w Zielonej Górze (woj. lubuskie) zmarła 76-letnia kobieta, która 6 października została potrącona rowerem przez 46-letniego, pijanego rowerzystę. - Rozważana jest zmiana kwalifikacji czynu na wypadek ze skutkiem śmiertelnym - informuje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Ewa Antonowicz, cytowana przez "Gazetę Lubuską".
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
18 października rzeczniczka prokuratury w Zielonej Górze przekazała informację o śmierci kobiety. - Dwa dni temu kobieta zmarła. Dzisiaj odbyła się sekcja zwłok, na ostateczne wyniki musimy jednak poczekać. Najprawdopodobniej przyczyną zgonu był krwiak, który powstał wskutek wypadku. Przekazała również, że możliwa jest zmiana kwalifikacji czynu. - Zgon 76-latki oznacza, że zarzut może zostać zmieniony na spowodowanie pod wpływem alkoholu wypadku ze skutkiem śmiertelnym. W tym przypadku zagrożenie karą to od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności - cytuje rzeczniczkę prokuratury portal Onet.pl. Początkowo mężczyzna usłyszał zarzut doprowadzenia do wypadku drogowego pod wpływem alkoholu. Groziła mu za to kara pozbawienia wolności do 4,5 roku.
Do potrącenia 76-latki doszło 6 października w centrum miasta, na deptaku. "Jadący rowerem 46-latek wjechał w idącą deptakiem 76-letnią kobietę, która upadając, uderzyła głową o kostkę brukową. Badanie stanu trzeźwości wykonane przez policjantów ruchu drogowego wykazało, że kierujący rowerem mężczyzna miał prawie 1,5 promila alkoholu. 46-latek został zatrzymany, natomiast poszkodowana kobieta zabrana przez pogotowie ratunkowe do szpitala. Po badaniu okazało się, że kobieta odniosła poważne obrażenia głowy" - informowała wtedy podinsp. Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.