"Nie ukrywam, że wydarzenia ostatniej doby były druzgoczące dla mnie i mojej rodziny. Pozwólcie, że tą drogą przekażę Państwu oświadczenie mojego Taty" - napisał we wtorek na Facebooku Maciej Stuhr. "Czy wyrażenie szczerego ubolewania odzwierciedla wszystkie moje emocje? Nie. Czy napisanie, że ogromnie mi przykro z powodu wydarzenia, do jakiego doszło w dniu 17 października 2022 roku, cokolwiek zmienia? Niewiele. Niemniej, bez tych słów nie da się zacząć niczego" - dodał.
Następnie przekazał treść oświadczenia swojego ojca, Jerzego Stuhra. Przypomnijmy: w poniedziałek potrącił on w Krakowie motocyklistę i nie zatrzymał się. 75-letni aktor miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Jak podało RMF FM, w rozmowie ze śledczymi przyznał, że pił wino.
Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji.
Z poważaniem,
Jerzy Stuhr
Prawo mówi, że jeśli stężenie alkoholu we krwi wynosi między 0,2 a 0,5 promila, jest to stan po spożyciu alkoholu. Powyżej 0,5 to stan nietrzeźwości, za który grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do lat 2.
Informację o zdarzeniu jako pierwszy podał portal TVP Info. Według relacji stacji aktor próbował zbiec z miejsca wypadku, a motocyklista doznał poważnych obrażeń. Stacja RMF przekazała potem, że kierowca jednośladu nie odniósł w wyniku potrącenia poważnych obrażeń. Informacje o stanie potrąconego motocyklisty przekazała także podkomisarz Barbara Szczerba z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie. W rozmowie z PAP przyznała, że "ok. godz. 17 w Krakowie na al. Mickiewicza doszło do zdarzenia drogowego, w którym brał udział kierujący samochodem marki lexus i kierujący motocyklem".
Mężczyzna kierujący motocyklem z obrażeniami niezagrażającymi życiu został przetransportowany do szpitala. Jak się okazało kierujący lexusem miał ok. 0,7 promila alkoholu w organizmie. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Wszelkie okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane w trakcie postępowania, które wyjaśni przebieg i przyczyny zdarzenia
- powiedziała.
Portal Plotek.pl przekazał z kolei, że Jerzy Stuhr w dniu zdarzenia miał wziąć udział w spotkaniu poświęconym swojemu zmarłemu koledze - Jerzemu Treli. Spotkanie miało odbyć się w Małopolskim Ogrodzie Sztuki.