Wrocław. Na stacji paliw powiało grozą. Kierowca udawał, że ma broń palną, pasażer wyciągnął siekierę

Na stacji paliw we Wrocławiu doszło do awantury. Kierowca samochodu dostawczego miał zajechać drogę innemu autu, czym rozjuszył siedzących w nim mężczyzn. Jeden groził kierowcy dostawczaka przedmiotem przypominającym broń palną, drugi dołączył z siekierą w ręku. Ostatecznie rozładował furię waląc siekierą w odkurzacz na stacji paliw.

We Wrocławiu w dzielnicy Grabiszyn na jednej ze stacji paliw niewinny incydent mógł się przerodzić w krwawą awanturę. Kierowca oraz jego pasażer, uzbrojeni w przedmioty mogące wyrządzić krzywdę, zaatakowali mężczyznę, który wykonał - ich zdaniem - nieprawidłowy manewr.

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo "Może niektórzy są za głupi, ale my nie". Kaczyński liczył na śmiech po puencie. Zapadła cisza

Wrocław. Dwóch mężczyzn ruszyło na kierowcę samochodu dostawczego, bo ten im zajechał drogę

Kierujący pojazdem typu bus miał zajechać drogę innemu kierowcy, co wywołało u niego wściekłość. Mężczyzna wysiadł z samochodu i wyjął przedmiot przypominający broń palną, a jego pasażer dołączył do niego z siekierą w ręku, informuje asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Wrocław. Na budowie osiedla znaleziono półtonową bombę lotnicząNa budowie we Wrocławiu znaleziono bombę. Ewakuacja tysięcy mieszkańców

Wrocław. Mężczyźni odpowiedzą za atak na stacji paliw

Dzięki nagraniom z monitoringu, który znajduje się na stacji paliw, śledczy szybko ustalili dane personalne wszystkich uczestników zajścia. Policjanci zatrzymali podejrzanego agresora, który odpowie teraz nie tylko za groźby karalne, ale także za posiadanie środków odurzających, które - jak się okazało - miał w aucie. To 44-letni mieszkaniec Wrocławia, grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

"Charakter, w jakim wystąpił drugi ze sprawców, jest badany przez śledczych. Dopuścił się on bowiem dodatkowo innego karygodnego czynu, a mianowicie na sam koniec całej 'akcji' uderzył siekierą w odkurzacz znajdujący się na stacji paliw, czym spowodował starty w wysokości 13 tys. złotych na szkodę właściciela stacji" - podaje asp. Freus.

Przedsiębiorca złożył już zawiadomienie w tej sprawie. Okazało się również, że mężczyzna z siekierą był poszukiwany z powodu innych przestępstw, dlatego też od razu trafił do zakładu karnego.

Mężczyzna znęcał się nad psemMężczyzna pod wpływem alkoholu znęcał się nad swoim 17-letnim psem

Więcej o: