Oskarżeni Ewa P. i jej syn Wojciech P. prowadzili w jednej z miejscowości w gminie Pisz (woj. warmińsko-mazurskim), gospodarstwo rolne specjalizujące się w produkcji mleka. Według ustaleń prokuratory, oboje oskarżeni od września ubiegłego roku do sierpnia 2022 roku znęcali się ze szczególnym okrucieństwem nad co najmniej 90 zwierzętami gospodarskimi.
- Traktowali zwierzęta w niehumanitarny sposób, nie zapewniając im opieki weterynaryjnej i pielęgnacyjnej. Utrzymywali je bez dostępu do odpowiedniej karmy i bez stałego dostępu do wody, w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa oraz w warunkach uniemożliwiający im odpoczynek. Następstwem szeregu zaniedbań ze strony oskarżonych była śmierć co najmniej 46 zwierząt, w tym cieląt - poinformował Adam Barczak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Sędzia zaznaczył, że opis czynu zarzuconego oskarżonym jest "wyjątkowo drastyczny".
Inspektorzy OTOZ Animals inspektorat w Olsztynie informowali, że "zwierzęta tonęły we własnych odchodach od miesięcy". "Okropny smród, błoto, odchody i padłe zwierzęta, które były wszędzie utrudniały akcję, ale nie wyszliśmy, dopóki nie zamknęliśmy drzwi piekielnej obory" - relacjonowali inspektorzy.
Według przedstawicieli towarzystwa to było celowe znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem.
Sąd Okręgowy w Olsztynie poinformował, że proces w sprawie Ewy P. i Wojciecha P. rozpocznie się 21 listopada. Adam Barczak dodał, że oboje oskarżeni będą odpowiadali przed sądem z wolnej stopy, ponieważ Sąd Rejonowy w Piszu uchylił we wtorek tymczasowy areszt i zastosował dozór policji, połączony m.in. z zakazem kontaktowania się ze świadkami.
- W ocenie Sądu Rejonowego, w aktualnym stanie sprawy nie ma obaw, że oskarżeni mogą w jakikolwiek bezprawny sposób wpływać na dalszy tok postępowania. Sąd podkreślił przy tym, że areszt tymczasowy to nie kara za przestępstwo, ale środek zapobiegawczy, który powinien być stosowany wyjątkowo i tylko wtedy, gdy jest konieczny. Zdaniem Sądu, utrzymywanie tymczasowego aresztowania w sytuacji zgromadzenia wszystkich dowodów w sprawie, nie jest już konieczne - przekazał rzecznik prasowy olsztyńskiego sądu.
Postanowienia o uchyleniu tymczasowego aresztowania nie są prawomocne.