Pierścieniak gryszpanowy, czyli Stropharia aeruginosa, występuje w polskich lasach. Dla wytrawnych grzybiarzy to niezwykłe znalezisko. Grzyb nie tylko wygląda niecodziennie. Jest jadalny, można więc przygotować z niego niezwykły posiłek, chociaż nie ma co liczyć na kulinarne fajerwerki. Należy jednak zachować ostrożność.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Pierścieniak gryszpanowy występuje w Europie, Ameryce Północnej i Iranie. W Polsce można go znaleźć w lasach liściastych i mieszanych. Kapelusz grzyba może liczyć od trzech do nawet ośmiu centymetrów średnicy. Jest pokryty niebieskozieloną warstwą, na której występuje śluz. Na wierzchu występują białe łuseczki. W okresach suszy śluz na grzybach nie występuje - są gładkie, a kolor jest wyblakły. Im starszy grzyb, tym bardziej płaski kapelusz. Pod spodem znajdziemy gęste blaszki. W przypadku młodych grzybó są one zasłonięte osłoną.
Łysiczki rosną do wysokości 8 centymetrów, a ich miąższ najpierw jest zielonkawobiały, później staje się kremowy. Chociaż wizualnie grzyby prezentują się wyjątkowo, to ich smak i zapach są niewyraźne.
"Pierścieniak grynszpanowy Stropharia aeruginosa mimo swego "niejadalnego" wyglądu nadaje się do jedzenia. Przynajmniej jeśli nie rośnie np. na wysypisku odpadów, bo w USA stwierdzono przypadki zatruć, na skutego tego, że grzyb wchłania i kumuluje w sobie substancje toksyczne" - czytamy na profilu Karkonoskiego Parku Narodowego na Twitterze.
Grzyb wygląda niecodziennie, jednak grzybiarze podziwiają przede wszystkim jego piękno. Zbieranie tych okazów nie ma sensu, ze względu na ich nieszczególne walory smakowe. Potrawy przyrządzone z pierścieniaków nie będą szczególnie smaczne, bo brakuje im charakterystycznego smaku, który cenią miłośnicy grzybobrań.
*******