Jelenia Góra. Pies zaatakował 1,5-roczną dziewczynkę. Dziecko trafiło do szpitala

Do zdarzenia doszło w Jeleniej Górze (województwo dolnośląskie). Dziewczynka miała zostać zaatakowana w przez własnego psa po powrocie do domu z matką. Nie wiadomo, co spowodowało agresję zwierzęcia. Dziecko przebywa w szpitalu.

Mimo poważnego pogryzienia stan dziewczynki jest stabilny - poinformowało RMF FM. Przebywa ona w towarzystwie matki w szpitalu w Jeleniej Górze. Pies, który zaatakował dziecko, ma dwa lata. To mieszaniec owczarka niemieckiego. Jak ustalili reporterzy, jest z rodziną od szczeniaka. Ma zostać zbadany, żeby wyjaśnić powód ataku.

Zobacz wideo Kierująca hulajnogą wjechała w pieszą. Kobieta trafiła do szpitala ze złamaniem

Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Jelenia Góra. Dziewczynkę zaatakował jej własny pies

Jak ustalił "Fakt" matka dziewczynki to 27-letnia kobieta. Wróciła z córeczką do mieszkania przy ul. Wzgórze Grota-Roweckiego w środę 5 października około godziny 9.00. Wtedy doszło do ataku psa. Policja otrzymała zgłoszenie w tej sprawie o godzinie 9.15.

- Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że półtoraroczna dziewczynka została pogryziona przez swojego psa - mieszańca owczarka niemieckiego. Do ataku czworonoga na dziecko doszło, kiedy 27-letnia matka wróciła z córką do mieszkania. Dziewczynka trafiła do szpitala. Matka dziecka była trzeźwa - poinformowała dziennikarzy "Faktu" podinsp. Edyta Bagrowska z komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.

Agresywny pies. Jak reagować?

W tym przypadku pies zaatakował 1,5 roczne dziecko. Dziewczynka nie była więc w stanie odpowiednio zareagować. Co jednak możemy zrobić, kiedy mamy do czynienia z agresywnym czworonogiem?

Najważniejsze, to zachować spokój, ponieważ agresja u zwierząt najczęściej ma podłoże lękowe. Żeby się chronić, możemy przybrać pozycję "żółwia" - czyli przyklęknąć i zwinąć się w kulkę na ziemi. Behawioryści zalecają także pozycję "drzewa" - zastygamy w niej spokojnie z lekko rozsuniętymi nogami, żeby zachować stabilność. Więcej na ten temat w poniższym artykule.

********

Więcej o: