Chodzież. Karmiła niedopałkami i udusiła kołdrą 2-letniego Marcela. Sąd podwyższył karę matce

Sąd Apelacyjny w Poznaniu zdecydował o podwyższeniu kary dla matki dwuletniego Marcela. Kobieta udusiła syna w marcu 2020 roku. Zdaniem sędziego zdawała sobie ona sprawę, że może go zabić.

Dwuletni Marcel zmarł 12 marca 2020 roku w Chodzieży (woj. wielkopolskie). 21-letnia wówczas Anita W. udusiła go, będąc pod wpływem alkoholu. - Dziecko było bite, podduszane celem uspokojenia, rzucane do łóżeczka, karmione karmą dla gryzoni i niedopałkami - wyliczał prokurator Łukasz Wawrzyniak, jak jeszcze w ubiegłym roku przytaczał "Głos Wielkopolski". 3 października 2022 roku Sąd Apelacyjny w Poznaniu wydał prawomocny wyrok w sprawie.

Zobacz wideo Dramatyczny apel Ukrainki: "Nasze dzieci tu umierają"

Chodzież. Zabiła dwuletniego syna. Sąd apelacyjny podwyższył karę

W poniedziałek 3 października sąd apelacyjny skazał Anitę W. na 25 lat więzienia za zabójstwo syna oraz znęcanie się nad nim ze szczególnym okrucieństwem. Marcin K., ojczym chłopca, za znęcanie się nad dzieckiem otrzymał natomiast wyrok sześciu lat więzienia. Jak podkreśla portal Poznań Nasze Miasto, są to surowsze kary niż te orzeczone przez sąd pierwszej instancji. Wówczas kobieta została skazana na 15 lat pozbawienia wolności, a jej partner na cztery lata i sześć miesięcy więzienia.

Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Wielkopolska. Zabójstwo dwuletniego Marcela. Sędzia: Chciała po prostu pozbawić dziecko życia

Jak cytuje Radio Poznań, sędzia Marek Kordowiecki podkreślał, że Anita W. zdawała sobie sprawę, że podduszając syna, może go zabić. - Chciała po prostu pozbawić dziecko życia, by - mówiąc kolokwialnie - mieć kłopot z głowy. Jej zachowanie - zimne, zresztą z opinii psychiatrycznej wynika, że nie dorosła do roli matki, nie powinna mieć tak naprawdę dziecka. Te wszystkie razem okoliczności świadczą właśnie o okrucieństwie, o okrucieństwie tej osoby wobec tego małoletniego dziecka i o takim zachowaniu, które nie może być w żaden sposób pobłażane - podkreślił we wtorek sędzia. 

Więcej o: