- Nie wiemy, dlaczego uczniowie rezygnują z tych lekcji, o to należy pytać rodziców i samych młodych ludzi. Obserwujemy jednak tendencję spadkową porównując rok szkolny do roku szkolnego - powiedziała podczas środowej konferencji Małgorzaty Moskwa-Wodnickiej.
Wiceprezydentka Łodzi Małgorzaty Moskwa-Wodnickiej (Lewica) poinformowała w środę (28 września) za pośrednictwem mediów społecznościowych, że zaledwie 32 178 uczniów spośród 63 740 ze szkół prowadzonych przez samorząd zadeklarowało udział w religii w roku szkolnym 2022/2023. Oznacza to, że na religię będzie chodzić mniej niż połowa uczniów. Będzie to 27 026 uczniów szkół podstawowych oraz 5 152 nastolatków ze szkół ponadpodstawowych.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Z przedstawionych przez wiceprezydentkę danych wynika, że aż 78,8 procent uczniów szkół ponadpodstawowych nie będzie uczestniczyć w lekcjach religii. Natomiast na etykę będzie uczęszczać 3 302 uczniów ze szkół podstawowych i 489 ze szkół ponadpodstawowych, w sumie 3 790.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji narodowej z 14 kwietnia 1992 w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach, rodzic nie ma obowiązku wypisywać dziecka z religii. "W publicznych szkołach podstawowych i ponadpodstawowych [...] organizuje się w ramach programu zajęć szkolnych naukę religii i etyki dla uczniów, których rodzice (opiekunowie prawni) wrażą takie życzenie, a w szkołach ponadpodstawowych - dla uczniów, których rodzice lub sami uczniowie wyrażają takie życzenie" - czytamy w dokumencie.
Zgodnie z prawem, żeby dziecko uczestniczyło w lekcjach etyki lub religii rodzic powinien je na nie zapisać. Obowiązek wypisania dziecka z katechezy ciąży na rodzicu wyłącznie wtedy, gdy wcześniej podpisał deklarację o chęci zapisania dziecka na religię.