Michał Baranowski, mieszkaniec Brzezin (woj. łódzkie) trzy lata temu zapłacił administracji cmentarza 4780 zł za zorganizowanie pogrzebu swojego ojca. Mężczyzna pozwał Archidiecezję Łódzką, której podlega cmentarz, ponieważ nie zgodził się z ceną wykopania grobu.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Michał Baranowski pochował swojego ojca trzy lata temu. Wtedy całkowity koszt pogrzebu wyniósł około 10 tys. złotych - prawie połowę tej kwoty, czyli 4780 zł otrzymała administracja cmentarza w Brzezinach. Na tę sumę złożyło się kilka rzeczy. 400 zł kosztowało "dochowanie do piwnicy", 380 zł wyniósł koszt "kaplicy", na 2000 zł wyceniono "opłatę (wznowienie opłaty) za plac", a 2000 zł kosztowało "wykopanie grobu" - podaje Onet. - Akurat tak się złożyło, że byłem na cmentarzu podczas tej czynności. Robiła to koparka, pewnie wynajęta przez jego administrację w firmie zewnętrznej. Ale przecież wynajęcie koparki tyle nie kosztuje. Cena takiej usługi nawet nie zbliża się do połowy podanej mi kwoty, to jest warte kilkaset złotych, a nie dwa tysiące, sprawdzałem to potem na tzw. wolnym rynku - przekazał Michał Baranowski, cytowany przez Onet.
Po pewnym czasie, gdy mieszkaniec Brzezin ponownie przeliczył wszystkie koszty pochówku, w dalszym ciągu nie zgadzał się z kwotą wykopania grobu, więc postanowił wnieść pozew przeciwko zarządcy - Archidiecezji Łódzkiej. W środę 21 września sprawa sądowa zakończyła się ugodą, w wyniku czego Michał Baranowski odzyskał 1856 zł.
W Brzezinach tzw. cmentarny wyzysk trwa już od kilku lat - w 2019 roku Sławomir Pawlik zapłacił za pogrzeb swojego ojca 4780 zł. Również nie zgodził się z tak wysokim kosztem pochówku. Mężczyzna napisał wtedy list do abp. Grzegorza Rysia z prośbą o interwencję w tej sprawie. Pod apelem podpisało się wtedy 1300 osób. - W zasadzie kwintesencją tego listu jest prośba o nieodzieranie z godności ludzi, którzy chowają swoich bliskich, którzy muszą płacić horrendalne kwoty opłat cmentarnych - powiedział wtedy Sławomir Pawlik, cytowany przez Gazeta.pl. Ekonom archidiecezji łódzkiej ks. Tomasz Bartczak przekonywał, że ceny są tak wysokie z powodu wzrostu kosztów utrzymania tych miejsc.
Przed rokiem zakończyła się również inna sprawa, która także dotyczyła zawyżonych kosztów pogrzebu. Archidiecezja Łódzka została pozwana przez mężczyznę, który pochował swoją siostrę. Jego zdaniem opłaty były znacząco zawyżone - w sumie zapłacił 4350 zł. 700 zł zapłacił za "placowe", 550 zł kosztowała możliwość wymurowania pomnika, natomiast 120 zł samo otwarcie bramy dla kamieniarza. Dzięki zawartej ugodzie sądowej mężczyzna odzyskał 2,4 tys. zł. Dotychczasowe pozwy, które zostały złożone przez osoby korzystające z usług administracji, zakończyły się zawarciem ugody. Okazuje się, że do sądu trafiły już dwa kolejne pozwy związane z cmentarzem w Brzezinach - informuje Onet.