13- i 14-letni uczniowie pytani o przygodny seks i politykę w ankiecie kuratorium. MEiN: Nie ingerujemy

Na stronach kuratoriów oświaty pojawiła się ankieta, do której wypełnienia zachęcani byli uczniowie w wieku 13 i 14 lat. Nastolatkowie pytani w niej byli m.in. o praktyki seksualne czy podejście do homoseksualizmu. Co na to MEiN? Resort podkreślił, że przyznaje środki "na działania badawczo-rozwojowe w zakresie badań naukowych", ale "nie ingeruje w metodologię przeprowadzania badań ani nie zatwierdza, czy akceptuje wykorzystywanych w nich treści".

Jak poinformowało RMF FM, ankieta pojawiła się na stronach kuratoriów oświaty na początku września. W tym czasie informacja o badaniach trafiła także do dyrektorów szkół podstawowych i ponadpodstawowych, a także rodziców dzieci, do których była skierowana. W badaniach miały być poruszone m.in. kwestie patriotyzmu, ale znalazły się także bardziej osobiste pytania.

Zobacz wideo Dominika Lasota: Apelowaliśmy do MEN, żeby rzetelna edukacja klimatyczna stała się częścią programu nauczania

Ankieta dla 13- i 14-latków w szkołach. MEiN odpowiada: Nie ingerujemy w metodologię przeprowadzania badań

W ankiecie 13- i 14-letni uczniowie byli pytani m.in. o praktyki seksualne, stosunek do aborcji czy in vitro, podejście do homoseksualizmu oraz o poglądy polityczne. Po skargach rodziców, którzy twierdzą, że nie zostali uprzedzeni o tym, jakie pytania zostaną zadane ich dzieciom, ankieta zniknęła ze stron kuratoriów. Pytania, jakie padły w ankiecie, opisaliśmy w poniższym artykule. 

Szkoła (zdjęcie ilustracyjne)13- i 14-latki pytane o seks i poglądy polityczne w ankiecie od MEiN

W tej sprawie wysłaliśmy też pytania do Ministerstwa Edukacji i Nauki. W odpowiedzi na maila czytamy, że resort przyznaje środki na działania badawczo-rozwojowe w zakresie badań naukowych i takim dofinansowaniem objęta została także wyżej wspomniana ankieta zgłoszona przez rektora Akademii Nauk Stosowanych Towarzystwa Wiedzy Społecznej w Szczecinie. Celem ankiety miało być "zdiagnozowanie aktualnych tendencji w zachowaniach i wyborach aksjonormatywnych oraz społeczno-polityczno-kulturowych młodych Polaków".

"Projekt badawczy został pozytywnie oceniony. Natomiast wybór metody badawczej jest kwestią autorską realizującego zadanie. MEiN nie ingeruje w metodologię przeprowadzania badań ani nie zatwierdza, czy akceptuje wykorzystywane w nich treści, nie zna pytań kierowanych przez grupy badawcze - jest to kwestia autorska badaczy. (...) Ministerstwo otrzymuje raporty roczne z realizacji zadania, które poddawane są ocenie finansowo-rzeczowej. Taka procedura zapewnia ustawowo autonomiczną wolność badań naukowych" - czytamy w odpowiedzi rzeczniczki prasowej MEiN Adrianny Całus-Polak.

Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Krzyż w klasie (zdjęcie ilustracyjne)Szczecin. Dyrektorka przedszkola zdjęła krzyże. Arcybiskup oburzony

Ministerstwo przypomina, że wypełnianie ankiet przez uczniów jest dobrowolne, a w przypadku niepełnoletnich uczniów - może się to odbyć tylko za zgodą rodziców. Resort przyznaje, że "właściwą praktyką jest również zapoznanie rodziców z treścią pytań ankietowych, aby ich ewentualna zgoda miała charakter świadomej decyzji". 

Rzeczniczka poleciła też skierowanie zadanych przez nas pytań:

  • Czy rodzice zostali poinformowani o treści pytań, jakie znajdą się w ankiecie?
  • Do czego były potrzebne odpowiedzi dotyczące spraw osobistych uczniów?
  • Szkoła ma być bezpartyjna - dlaczego więc w ankiecie poruszono kwestię poglądów politycznych uczniów?

- do autorów badania, których dane wcześniej nie były znane. Ewentualną odpowiedź szczecińskiej uczelni opublikujemy w nowym artykule.

Więcej o: