Do zdarzenia doszło w sobotę (10 września) w Chotomowie (woj. mazowieckie). Do Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie wpłynęło zgłoszenie o starszym mężczyźnie, który najprawdopodobniej się zadławił.
"O 18:20 dyżurny stanowiska kierowania KP PSP w Legionowie odebrał zgłoszenie o mężczyźnie w stanie nagłego zagrożenia życia i zdrowia w Chotomowie przy ul. Partyzantów. Z powodu braku wolnego Zespołu Ratownictwa Medycznego, na miejsce zadysponowano też śmigłowiec LPR" - czytamy we wpisie na Facebooku Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Okazało się, że na łączce, na której miał lądować śmigłowiec, przechodzące tamtędy osoby znalazły ciało mężczyzny. - Na łączce, na której miał lądować śmigłowiec, kręcące się tam osoby, znalazły ciało mężczyzny. Natychmiast powiadomiły o tym naszych ratowników, którzy pobiegli na miejsce. Okazało się, ze ciało leżało tam już jakiś czas. Miało plamy opadowe - cytuje słowa rzecznika Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie mł. bryg. Łukasza Szulborskiego portal Warszawa Nasze Miasto.
Na miejscu pracowali śledczy pod nadzorem prokuratora. - Przy ulicy Partyzantów znaleziono ciało 35-letniego mężczyzny. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich - powiedział PAP Bartłomiej Śniadała z Komendy Stołecznej Policji.
Straszy mężczyzna, do którego miał przyleciał helikopter LPR, poczuł się lepiej. Nie było konieczności jego transportu do szpitala.