Przez cały kraj przemieszcza się front atmosferyczny, który przynosi burze z gradem i ulewne deszcze. Jak powiedział rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski, większe burze będą pojawiały się na północnym wschodzie i na zachodzie Polski.
- Chodzi o województwa warmińsko-mazurskie i podlaskie, a od zachodu napływa kolejny front i także dziś burze spodziewane są w województwach zachodniopomorskim, lubuskim, dolnośląskim i w wielkopolskim - tłumaczył Grzegorz Walijewski w piątek. Burzom będą towarzyszyły silne porywy wiatru, do 70 kilometrów na godzinę i ulewne deszcze; miejscami może spaść do 40 litrów wody na metr kwadratowy.
Rzecznik IMGW poinformował również, że z powodu tak silnych deszczów i spływu wód opadowych zostały wydane ostrzeżenia hydrologiczne. - Są to ostrzeżenia drugiego stopnia i obowiązują na zlewni Bystrzycy na Dolnym Śląsku oraz na górnej Prośnie na Opolszczyźnie. Tutaj przekroczone zostały stany ostrzegawcze - powiedział Grzegorz Walijewski. Zaznaczył, że w całym kraju może wzrastać poziom wody w rzekach. Deszczowo ma być do wtorku.
Więcej aktualnych wiadomości pogodowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przygotował ostrzeżenia meteorologiczne także na weekend. W sobotę (10 września) będą obowiązywać alerty pierwszego stopnia przed burzami i burzami z gradem - od Trójmiasta, przez Szczecin, Bydgoszcz, Poznań i Łódź, po Wrocław, Kraków i Rzeszów. W niedzielę meteorolodzy ostrzegają natomiast przed burzami w województwie małopolskim.