W ciągu siedmiu lat, od 2015 roku, liczba zawodowych żołnierzy wzrosła o blisko 20 proc. Od roku ubiegłego, zaczęła jednak spadać - pisze Onet. "Departament Kadr MON rozdaje odchodzącym żołnierzom ankiety. Pyta w nich o powody ich pożegnania z mundurem" - czytamy. Sam resort podkreśla natomiast, że badanie powodów składania wypowiedzeń nie jest niczym nowym.
O odejściach żołnierzy zawodowych pisał niedawno "Dziennik Gazeta Prawna", podkreślając równocześnie, że "od pięciu lat liczba żołnierzy ogółem dynamicznie rośnie, ponieważ obecnie mamy prawie 30 tys. żołnierzy terytorialnej służby wojskowej". Są to jednak ochotnicy, którzy przechodzą 16-dniowe szkolenie podstawowe, a służą głównie weekendowo.
Departament Kadr Ministerstwa Obrony Narodowej od pewnego czasu rozdaje żołnierzom rezygnującym ze służby ankietę, w której mają poinformować o powodach swojego odejścia z wojska. To pierwszy raz kiedy resort w ten sposób monitoruje nastroje w wojsku. "Badanie opinii żołnierzy na temat przyczyn składania wypowiedzeń jest stałym elementem analizy zwolnień z zawodowej służby wojskowej. Proces ten prowadzony jest od kilkunastu lat. Obecnie jest to ankieta przedstawiana każdemu zwalnianemu żołnierzowi przez organ kadrowy" - przekazało Centrum Operacyjnego MON Onetowi. Portalowi udało się dotrzeć do ankiety MON, którą anonimowo wypełnia każdy żołnierz odchodzący z wojska.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W druku MON wyróżnił dwadzieścia przypuszczalnych powodów rezygnacji ze służby. Są to m.in. osiągnięcie uprawnień emerytalnych, niesatysfakcjonujące uposażenie, złe stosunki z przełożonymi oraz współpracownikami czy brak możliwości awansu. Na temat przeprowadzania ankiet wypowiedział się doświadczony oficer. - To dobry sposób zbadania problemu, ale obawiam się, że wojsko oprócz przeprowadzenia ankiety nic nie zrobi ze zdobytą w ten sposób wiedzą. Będzie, jak jest, tylko kadrowcy się pochwalą, że nie byli bezczynni w kryzysowej sytuacji - powiedział.