"Zostaliśmy zadysponowani do udzielenia kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz zabezpieczenia lądowiska LPR na ulicy Polnej w Jutrosinie" - czytamy w komunikacie opublikowanym na Facebooku przez OSP Jutrosin. W akcji ratunkowej uczestniczył Zespół Ratownictwa Medycznego w Kobylinie, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe z Ostrowa Wielkopolskiego oraz zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej Jutrosin.
Do zdarzenia doszło w Jutrosinie w powiecie rawickim w województwie wielkopolskim w poniedziałek około godziny 15. Chłopiec za bardzo zbliżył się do kuchenki gazowej i po chwili zapaliło się jego ubranie. Rodzinie chłopca udało się szybko ugasić ogień i wezwać pogotowie - poinformował dziennik "Super Express".
Jako pierwsi na miejscu zdarzenia pojawili się strażacy. - Schładzali oparzenia dziecka opatrunkami hydrożelowymi oraz udzielali wsparcia psychicznego. Mundurowi zabezpieczyli też miejsce lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - przekazał lokalnemu portalowi wlkp24.info bryg. Krzysztof Skrzypczak, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Rawiczu.
Strażak dodał, że 10-letni chłopiec ma popaloną twarz, plecy oraz prawą dłoń. Dziecko zostało przetransportowane przez śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń znajdującego się w Ostrowie Wielkopolskim.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl