Warszawa. Ciało miesięcznej dziewczynki z ranami kłutymi, ranni dwaj chłopcy. Policja zatrzymała matkę

- Przed godziną 16:00 policja zatrzymała matkę miesięcznej dziewczynki, której ciało znaleziono w mieszkaniu w Warszawie - potwierdził rzecznik stołecznej policji nadkom. Sylwester Marczak. Dziecko miało rany kłute klatki piersiowej. W innym pokoju znajdowali się także ranni chłopcy w wieku 3 i 9 lat.

Kobietę zatrzymano na cmentarzu w Starych Babicach na Mazowszu. 30-kilkulatka zostanie przesłuchana w ciągu najbliższych dwóch dni.

Mówimy o jednym zatrzymaniu i na tę chwilę więcej nie przewidujemy. Zatrzymanie przebiegło spokojnie. Kwestia tego, co mówiła, jest tajemnicą śledztwa. Na ten temat będzie wypowiadać się prokuratura. Czynności wykonywane w najbliższych godzinach pozwolą na dalsze działania prokuratury

- powiedział na niedzielnej konferencji rzecznik stołecznej policji. Nadkom. Marczak dodał, że policja nie przewiduje na tę chwilę dalszych zatrzymań. - O motywie będziemy mogli mówić po przesłuchaniu kobiety - podkreślił rzecznik.

Do tragedii doszło w jednym z mieszkań przy ulicy Aleja Wilanowska na warszawskim Wilanowie. Przed godziną 1 w nocy policjanci znaleźli w łóżeczku zwłoki miesięcznej dziewczynki. Dziecko miało rany kłute klatki piersiowej.

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Warszawa. Tragedia w jednym z mieszkań na Wilanowie. Policjanci znaleźli ciało miesięcznej dziewczynki i dwóch rannych chłopców

W mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli też dwóch chłopców w wieku 3 i 9 lat, którzy również mieli widoczne obrażenia. Młodszy chłopiec miał ranę tłuczoną głowy, a starszy ranę ciętą szyi. Stan dzieci jest poważny, ale ich życie nie jest już zagrożone. Chłopcy przebywają obecnie w szpitalu. Potwierdzono, że to rodzeństwo nieżyjącego niemowlęcia.

Policja przyjechała na miejsce zdarzenia po zgłoszeniu od babci dzieci - podał rmf24.pl. Kobieta przekazała, że przed godziną 23 dostała od wnuczka wiadomość SMS, że "mama chce ich pozabijać".

Kobieta uciekła z miejsca zdarzenia. Policjanci prowadzili intensywne poszukiwania. - Skierowano na miejsce dodatkowe siły, psy tropiące oraz oddział prewencji policji. W nocy pod nadzorem prokuratury funkcjonariusze prowadzili na miejscu liczne czynności - przekazał na konferencji rzecznik Komendy Stołecznej Policji. 

Jesteś świadkiem przemocy lub masz podejrzenia, że komuś dzieje się krzywda?

Osoby, które mieszkają w sąsiedztwie osób, które podejrzewają o stosowanie przemocy, powinny pomóc potencjalnym ofiarom na kilka sposobów. Warto reagować zwłaszcza wtedy, gdy: słyszysz awantury, krzyki, płacz lub nietypowe hałasy. 

Świadkowie przemocy mogą porozmawiać z osobą krzywdzoną i zaoferować jej pomoc lub bezpośrednio zgłosić swoje podejrzenia na policję, do Ośrodka Pomocy Społecznej lub na "Niebieską Linię", dzwoniąc pod numer 800 12 00 02. Warto pamiętać, że osoba krzywdzona często kryje sprawcę ze wstydu lub strachu - to jednak nie powinno zniechęcać do działania. 

"Namawiamy do przyjrzenia się takim sytuacjom i udzielenia pomocy w celu przerwania przemocy. Weźmiesz wtedy udział w bardzo ważnym etapie przeciwdziałania przemocy - w interwencji. Twoja interwencja może zapoczątkować proces wychodzenia z przemocy osoby pokrzywdzonej, ale przede wszystkim może pomóc zapewnić jej bezpieczeństwo" - apeluje "Niebieska Linia".

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: