Dziennikarz pracował nad reportażem o weselu wiceministra Kaczmarczyka. Interweniowała policja

Dziennikarz "Newsweeka" nagrywał reportaż dotyczący wesela wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka. Kiedy na miejscu pojawił się właściciel Gościńca, domagał się usunięcia materiału. Na miejscu pojawiła się policja.

Dziennikarz "Newsweeka" Marcin Chłopaś został zaatakowany podczas pracy - podaje tygodnik. "Właściciel gościńca, w którym odbyło się głośne wesele wiceministra Norberta Kaczmarczyka, zniszczył reporterowi sprzęt. Na miejscu była policja z wątpliwej jakości interwencją" - czytamy.

Zobacz wideo Czy Zbigniew Ziobro jest kłamcą? Fogiel: Nic mi nie wiadomo na ten temat

Dziennikarz "Newsweeka" odwiedził Czuszów. Właściciel Gościńca miał zabrać mu sprzęt

Dziennikarz odwiedził Czuszów (woj. małopolskie), o którym niedawno było głośno w związku ze ślubem Norberta Kaczmarczyka. Kiedy filmuje przy pomocy drona budynek Gościńca, w którym odbyło się wesele wiceministra, zjawia się właściciel domu weselnego. Jak czytamy, jest on także komendantem lokalnej ochotniczej straży pożarnej, która w styczniu tego roku otrzymała ponad 377 tys. zł z Funduszu Sprawiedliwości. Mężczyzna łapie drona i domaga się usunięcia nagrania, a kiedy Chłopaś chce odzyskać swój sprzęt, dzwoni po policję. Kiedy później dziennikarz próbuje odebrać swoją własność, urządzenie upada i zostaje zniszczone.

Przybyła na miejsce policja tłumaczy natomiast, że nagrywanie osób bez ich zgody nie jest zabronione, dopóki materiał nie udostępni wizerunku. Kiedy dziennikarz zwraca uwagę, że filmował budynek, a nie jego właściciela, funkcjonariusz odpowiada, że "w skład wizerunku wchodzi budynek". Właściciel Gościńca mówi więc, że jeśli nagranie nie zostanie wykasowane, drona nie odda, a sprawa może skończyć się w sądzie. Ostatecznie policjanci przekonują właściciela do zwrotu sprzętu bez kasowania nagrań, choć jak czytamy, ten grozi, że "następnym razem na policję nie będzie dzwonił". 

Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Wesele Norberta Kaczmarczyka. Polityk tłumaczy: Koszty imprezy zostały pokryte z prywatnych środków

Wesele wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka odbyło się 20 sierpnia. Impreza wzbudziła spore poruszenie, w mediach pojawiły się bowiem informacje, że wzięło w niej udział pół tysiąca gości, którym przygrywał zespół Bayer Full, a młoda para otrzymała w prezencie ciągnik warty półtora miliona złotych. Sam polityk tłumaczył jednak, że koszty wesela zostały pokryte z prywatnych środków, a przekazanie traktora miało "charakter symboliczny", ponieważ sprzęt został udostępniony do użytku w gospodarstwie. Jego właścicielem pozostaje jednak brat wiceministra Konrad Kaczmarczyk.

Więcej o: