Od pewnego czasu w kilku miastach Polski można spotkać konstrukcje w kształcie Polski. W ich centrum znajduje się ustawiona na podeście ławka, do której dostać można się schodami - wcześniej jednak należy zapoznać się z wielopunktowym regulaminem. Onet postanowił zapytać Annę Czyż, rzeczniczkę Banku Gospodarstwa Krajowego, o pomysł na instalację. To właśnie BGK odpowiada bowiem za ustawienie ławek.
Ławki w kształcie Polski. Rzeczniczka BGK o pomyśle i cenie instalacji
Jak czytamy, ławki mają być częścią "akcji reklamowej, która promuje Polskę i polskie inwestycje wspierane przez BGK na terenie całego kraju". - Zależało nam na miejscach uczęszczanych przez mieszkańców. Projekt przygotowała i wykonała działająca na zlecenie BGK agencja Hackett Hamilton, wyłoniona do obsługi reklamowej banku w postępowaniu przetargowym w lutym 2022 r. - przekazała rzeczniczka.
Każda konstrukcja mierzy 4 metry wysokości, 3,3 metra szerokości o raz 2 metry głębokości i waży 5 ton. Z tego powodu są one zakwalifikowane jako "mała architektura". Rzeczniczka BGK przekazała, że koszt wyprodukowania jednej z instalacji wynosi 100 tys. zł netto. Podkreśliła także, że "w trosce o bezpieczeństwo użytkowników" ławek i "i w myśl przepisów prawa" został przygotowany regulamin, podobny do tych, jakie można spotkać chociażby na placach zabaw.
Ławek w kształcie Polski ma być łącznie 16 - staną w każdym z województw, choć niekoniecznie w miastach wojewódzkich. W rozmowie z TVN24 Czyż przyznała, że BGK zależało na "miejscach uczęszczanych przez mieszkańców". Planowane lokalizacje to: Białystok, Chorzów, Gdańsk, Gorzów Wielkopolski, Kielce, Kraków, Lublin, Łódź, Międzyzdroje, Olsztyn, Opole, Poznań, Radom, Rzeszów, Toruń i Wrocław. Nietrudno więc obliczyć, że łączny koszt instalacji wyniesie 1,6 miliona zł netto.
Więcej aktualnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
)
Donald Tusk wyśmiewa ławki "z polską flagą"
O instalacjach zrobiło się głośno w ostatnich dniach. Uwagę zwrócił między innymi 15-punktowy regulamin, w którym przeczytać można między innymi, że "osoby oczekujące na skorzystanie z ławki powinny znajdować się poza obrębem całej instalacji w odległości półtora metra", a także że przebywać mogą na niej maksymalnie trzy osoby równocześnie, ważące łącznie nie więcej niż 225 kilogramów. Sprawę obśmiał podczas przemówienia na Campusie Polska Przyszłości Donald Tusk. - Ja nie jestem z Neo-Nówki. To jest w jakimś sensie instrukcja obsługi życia w Polsce pod tą władzą - powiedział.
Redaktor naczelny Gazeta.pl Rafał Madajczak ławkę postanowił przetestować osobiście. - Kiedyś, żeby dowiedzieć się, co siedzi w głowach rządzących, trzeba było przeczytać wywiad z premierem lub przeczytać Dziennik Ustaw. Dzisiaj wystarczy zobaczyć, jakie ławki budują - powiedział. Więcej na ten temat przeczytać można w poniższym tekście:
)
