Jak donosi Polska Agencja Prasowa, decyzja została podjęta w środę na posiedzeniu jawnym izby. Wniosek dotyczy uchylenia immunitetu sędzi sądu rejonowego, która potrąciła na skrzyżowaniu pieszego. Poszkodowany w wyniku wypadku doznał licznych złamań.
Według informacji PAP prowadzący rozprawę sędzia Sądu Najwyższego Wiesław Kozielewicz uznał, że w sprawie uprawdopodobniono w dostateczny sposób, iż do wypadku doszło na skutek błędu kierującej i nie ma podstaw do przyjęcia, że do zdarzenia przyczynił się pieszy. Sędzia zaznaczył - choć prokuratura zakwalifikowała zdarzenie jako lekki wypadek - że czyn miał "znikomy stopnień społecznej szkodliwości".
Decyzja jest nieprawomocna.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
15 lipca weszła w życie nowela ustawy o Sądzie Najwyższym, której głównym założeniem jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej. W ramach zmian w strukturze Sądu Najwyższego powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej.
Izba Odpowiedzialności Zawodowej będzie się składać z 11 sędziów. Na początku sierpnia I prezeska Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wylosowała nazwiska 33 kandydatów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród nich prezydent wybierze 11-osobowy skład.
Do tego czasu organ działa w pięcioosobowym składzie wskazanym przez I prezeskę. W jego skład wchodzą: Wiesław Kozielewicz, Dariusz Kala, Małgorzata Wąsek-Wiaderek, Marek Siwek oraz Krzysztof Wiak.
Izba Odpowiedzialności Zawodowej ma przejąć kwestie znajdujące się we wcześniejszych właściwościach Izby Dyscyplinarnej. Wyjątkiem mają być sprawy z zakresu przeniesienia sędziego Sądu Najwyższego w stan spoczynku, te zostały przekazane Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Zmian w Sądzie Najwyższym oczekiwała Komisja Europejska, która miała zastrzeżenia do reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Między innymi od likwidacji Izby Dyscyplinarnej uzależniała akceptację polskiego Krajowego Planu Obudowy i wypłatę środków z Funduszu Odbudowy.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen mówiła, że zmieniona ustawa jest wprawdzie "ważnym krokiem", ale nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Stwierdziła, że Polska - by otrzymać pieniądze z KPO - musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych wobec sędziów oraz przywrócić do orzekania zawieszonych sędziów.
Z kolei premier Mateusz Morawiecki powiedział we wtorek, że pierwszy wniosek do Komisji Europejskiej o wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy zostanie złożony w ciągu dwóch miesięcy.
- Sądzę, że będziemy w stanie skonstruować ten wniosek w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, być może wcześniej. Zakładam, że do końca października, czy na początku listopada taki wniosek zostanie złożony. Potem UE będzie miała czas na ustosunkowanie się do wniosku. Więcej będziemy wiedzieli, jak taką odpowiedź otrzymamy - mówił.
Szef rządu dodał, że projekty z Krajowego Planu Odbudowy będą prefinansowane przez Polski Fundusz Rozwoju, by nie opóźniać ich realizacji. Premier zapewnił, że rząd będzie realizował te projekty "niezależnie od wszystkiego, a pieniądze tak czy owak, prędzej czy później, dostaniemy".