Jak czytamy na rządowej stronie, projekt "Pod biało-czerwoną" zakłada "sfinansowanie przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej zakupu masztów i flag w każdej z gmin w Polsce, której mieszkańcy dołączą do projektu". Został ogłoszony jeszcze w 2020 roku, jednak w związku z epidemią jego realizacja została przełożona w czasie. Ostatecznie do programu zakwalifikowało się łącznie 1330 gmin. Sprawą zainteresowała się Wirtualna Polska.
"Niech maszty z biało-czerwoną rozsiane w całym kraju pokażą nasze przywiązanie do Polski, którą mamy nie tylko w sercu, ale chcemy się nią podzielić, budując wspólnotę Rzeczypospolitej" - cytuje słowa premiera Mateusza Morawieckiego rządowy portal. Jak dowiedziała się jednak Wirtualna Polska, premier Morawiecki przyznał wojewodom na ten cel niebagatelne 8,87 mln zł. Pieniądze na realizację programu mają pochodzić z rezerwy ogólnej budżetu państwa.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podkreśla Najwyższa Izba Kontroli w ubiegłorocznym raporcie, rezerwy ogólne są źródłem finansowania "nieprzewidzianych wydatków, wynikających z nagłych zdarzeń występujących w trakcie roku budżetowego". WP podkreśla jednak, że zakup masztów i flag ciężko uznać za wydatek nagły lub nieprzewidziane wydatki, a dodatkowo decyzje o przyznaniu wojewodom pieniędzy na ten cel, zostały podjęte w kwietniu i maju tego roku, czyli w czasie, gdy za naszymi granicami toczyła się już wojna, a także gdy rosła inflacja.
Portal WP wystosował więc do Kancelarii Premiera pytanie, dlaczego zakup masztów i flag jest finansowany z rezerwy ogólnej. W odpowiedzi otrzymał informację, że "ze względu na charakter projektu oraz występowanie światowej epidemii nie było możliwe finansowanie projektu z innego źródła niż rezerwa ogólna budżetu państwa".