Bydgoszcz. W pożarze zginęły trzy osoby - w tym roczne dziecko. Aresztowano 75-latka

Na trzy miesiące trafił do aresztu 75-letni mężczyzna, który jest podejrzany w sprawie tragicznego pożaru w noclegowni w Bydgoszczy. Zginęły w nim trzy osoby: 71-letnia kobieta, jej roczna wnuczka i 59-letni mężczyzna. Kilkanaście osób zostało poszkodowanych i trafiło do szpitala.

Wśród nich był 75-latek, który opuścił szpital w piątek - mówi nadkomisarz Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. W rozmowie z Radiem PiK policjant poinformował, że mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Tam oskarżyciel przedstawi mu zarzut nieumyślnego spowodowania zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osobom. Z zebranego materiału dowodowego wynika, że zaprószenie ognia nastąpiło w pokoju 75-latka.

Mężczyźnie grozi od roku do 10 lat więzienia. Prokuratura czeka na opinię biegłego z zakresu pożarnictwa. Może być ona kluczowa w sprawie. Chodzi m.in. o to, czy budynek miał sprawną instalację elektryczną i czy zachowano wymogi przeciwpożarowe.

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Bydgoszcz. Pożar w noclegowni. Wśród poszkodowanych strażacy

Do tragicznego w skutkach pożaru w noclegowni przy ul. Jar Czynu Społecznego doszło w minioną środę, 24 sierpnia. Informacja o zdarzeniu wpłynęła do służb tuż przed południem - informuje serwis metropoliabydgoska.pl.

Strażacy walczyli z ogniem przez kilka godzin. W akcji gaśniczej udział brało kilkanaście zastępów straży pożarnej. Poszkodowanych zostało dwóch strażaków - jeden z nich zasłabł w trakcie akcji.

Zobacz wideo Autokar stanął w płomieniach w centrum Tomaszowa Lubelskiego. Podróżowało nim 31 osób
Więcej o: