Według informacji, do których dotarła "Gazeta Wyborcza", pod konie,c czerwca do organów ścigania zgłosiła się 16-letnia częstochowianka i opowiedziała o swych intymnych relacjach z księdzem, które miały się zacząć w Częstochowie w 2020 roku (wtedy miała 14 lat). Nastolatka została przesłuchana w trybie sądowym z udziałem psychologa. Biegły uznał jej zeznania za spójne i wiarygodne.
5 sierpnia policjanci zatrzymali księdza Stanisława Ś. na jeden z parafii w powiecie myszkowskim. Podczas przesłuchania duchowny nie przyznał się do zarzutów i wszystkiemu zaprzeczał. Tego samego dnia prokurator złożył do sądu wniosek o tymczasowy areszt. W piątek (19 sierpnia) Sąd Okręgowy w Częstochowie prawomocnie podtrzymał decyzję sądu I instancji o tymczasowym osadzeniu w areszcie na najbliższe trzy miesiące.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Duchownemu postawiono trzy zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy wielokrotnego "doprowadzenia małoletniej do obcowania płciowego i poddania się innym czynnościom seksualnym poprzez nadużycie stosunku zależności, który wynikał ze sprawowanej funkcji księdza i katechety", za co grozi 12 lat więzienia. Dwa kolejne przestępstwa dotyczą prezentowania małoletniej treści pornograficznych i uzyskiwania dostępu do treści pornograficznych z udziałem takiej osoby.
1 lipca ksiądz został przeniesiony do małej wiejskiej parafii w jurze Krakowsko-Częstochowskiej. - Zmiany personalne wynikają z normalnego przenoszenia wikariuszy na inne placówki po kilku latach prac - wyjaśnił w rozmowie z "GW" ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik archidiecezji częstochowskiej.
W czwartek archidiecezja częstochowska opublikowała oświadczenie w sprawie zatrzymania duchownego.
Przedstawione mu zarzuty są obecnie weryfikowane przez organy ścigania. Archidiecezja Częstochowska współpracuje z Policją i Prokuraturą w celu wyjaśnienia sprawy
Dopiero 23 sierpnia bieżącego roku Arcybiskup Metropolita Częstochowski został oficjalnie powiadomiony o fakcie aresztowania oraz charakterze postawionych zarzutów, wobec czego wszczęto także wstępne dochodzenie kanoniczne, a duchowny został odwołany z obecnej placówki
- wskazano w nim.
Więcej informacji na stronie Wyborcza.pl
Rzecznik archidiecezji podkreślił, że dotychczas do Kurii Metropolitalnej w Częstochowie nie wpływały żadne skargi lub doniesienia o niewłaściwej postawie, lub czynach, jakich miałby się dopuścić duchowny. "Niemniej prosimy osoby posiadające informacje o takich faktach, by poinformowały o tym właściwe służby" - dodał ks. Bakalarz.