Które rośliny pylą w sierpniu? Kalendarz pyleń dla alergików [LISTA]

Sierpień to jeden z najbardziej uciążliwych miesięcy dla alergików. Właśnie na ten czas przypada pylenie m.in. traw, które dla osób z alergią mogą być prawdziwym utrapieniem. Sprawdź, jakie pyłki wywołują alergię w sierpniu.

Alergii towarzyszą różne uciążliwe objawy, np. kichanie, wodnisty katar, łzawienie oczu, zmiany skórne, bóle głowy i brzucha, a nawet wymioty czy biegunka. Które z pylących w sierpniu roślin mogą przyczyniać się do nasilenia tych nieprzyjemnych symptomów?

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Kalendarz alergika. Rośliny, które pylą w sierpniu

  • Bylica pospolita - zazwyczaj zaczyna kwitnienie w połowie lipca, a szczyt jej pylenia przypada na trzecią dekadę lipca oraz pierwszą i drugą dekadę sierpnia.
  • Pokrzywa - pyli od maja do września, ale - mimo że jej stężenie bywa bardzo wysokie - rzadko powoduje alergię.
  • Babka zwyczajna - kwitnie od kwietnia do września, ale wzrost stężenie przypada na końcówkę maja i utrzymuje się przez cały czerwiec, aż do przełomu sierpnia i września.
  • Komosa - kwitnie od końca lipca do początków października. Stężenie pyłku komosy jest zależne od lokalnej szaty roślinnej, ale w Polsce nie osiąga wysokich wartości.
  • Ambrozja - pyli od drugiej połowy sierpnia, a jej pyłki utrzymują się w powietrzu nawet do października.
  • Szczaw zwyczajny - najsilniej pyli od lipca do końca września.
  • Trawy - ich pyłki występują w powietrzu w mniejszym natężeniu, porównując z czerwcem oraz lipcem, ale wciąż mogą nasilać objawy alergii.
Zobacz wideo Globalne ocieplenie pogorszy sytuację alergików

Alergia na pyłki. W jaki sposób złagodzić objawy?

Jeśli zauważysz u siebie objawy alergii, zasięgnij porady alergologa. Lekarz zleci badania, które pozwolą ustalić, co wywołuje uczulenie w twoim przypadku oraz dobierze odpowiednie środki, które złagodzą uciążliwe objawy - krople do oczu, krople do nosa lub leki histaminowe.

Jest jeszcze inna możliwość, czyli odczulanie. Polega na podawaniu alergikowi stopniowo coraz większych dawek danego alergenu, co ma skutkować zmniejszeniem objawów, a nawet ich całkowitym ustąpieniem.

Więcej o: