Kraków. MPK obcina kursy autobusów, powodem brak kierowców. "Tutaj jest horror komunikacyjny"

Wraz z początkiem roku szkolnego, część autobusów miejskich nie wyjedzie na ulice w Krakowie. Niektóre z nich będą miały skrócone trasy oraz ograniczoną częstotliwość. Jest to odpowiedź Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego na braki kadrowe oraz problemy z punktualnością.

Od września w Krakowie zmniejszy się liczba kursujących autobusów. Zarząd Transportu Publicznego w Krakowie informuje, że zmiany rozpoczną się po wakacjach. "Wprowadzamy zmiany w miejskiej komunikacji autobusowej, będące z jednej strony odpowiedzią na liczne postulaty mieszkańców, a z drugiej wynikają z braku dostępności kierowców u naszego operatora MPK, co z kolei przekłada się na mniejszą liczbę autobusów kierowanych do ruchu" - przekazuje "Gazeta Krakowska".

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Jakie są największe bolączki transportu publicznego w Polsce?

Kraków. Brakuje kierowców, linie autobusowe są likwidowane

Władze miasta przekonują, że podobne problemy dotyczą również innych miast w Polsce. - Jest to spowodowane odejściem kierowców do innych sektorów typu logistyka - przekazuje Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego Krakowa, cytowany przez "Gazetę Krakowską". - Nie ma prawdy w sformułowaniach o wielkich, szokujących cięciach, aczkolwiek potwierdzam, że mamy zgłoszoną przez MPK możliwość wykonywania kursów o 25 autobusów mniej niż w czerwcu. Jest to związane z sytuacją kadrową na rynku i faktycznie kierowców brakuje wszędzie. Jeśli poprawi się sytuacja kadrowa, to te częstotliwości zostaną zwiększone - dodaje.

Zapowiadane zmiany odczują najbardziej pasażerowie komunikacji miejskiej. Od września zlikwidowane zostaną linie 148, 183 i 451. Trasy autobusy linii: 125, 142, 151, 163, 193 zostaną z kolei skrócone. Cięcia częstotliwości przejazdu obejmą linie: 105/405, 121, 123, 124/424, 156, 194. W weekendy autobusy niektórych nie będą już kursować z częstotliwością co 20 minut. Co pół godziny będą jednak odjeżdżać linie: 105, 405, 106, 136, 129, 138, 139, 144, 152, 159, 164, 168, 169, 469, 172, 173, 179, 182, 184, 189, 192, 194, 501, 502, 503, 511 (kursy sobotnie).

Kraków. Mieszkańcy chcieli zmian w kursowaniu autobusów? "Tutaj jest horror komunikacyjny"

Sebastian Kowal, rzecznik Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie, tłumaczy m.in., że mieszkańcy osiedla Złocień kierowali wnioski o skrócenie linii nr 125 do Małego Płaszowa z powodu braku punktualności. Miała też zostać poprawiona częstotliwość jej kursowania. - Nowe linie nr 125 i 425 odjeżdżając naprzemiennie co 10 minut, zapewnią dojazd do pętli tramwajowej. W zamian za dotychczasową linę na odcinku od Małego Płaszowa do Dąbia i dalej w rejonie ul. Dobrego Pasterza będzie ze zwiększoną częstotliwością kursować linia nr 128 - przekazuje rzecznik, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".

Mieszkańcy osiedla są jednak zaniepokojeni. "Gdy zaczyna się rok szkolny, tutaj jest horror komunikacyjny! Te dodatkowe zmiany oznaczają dla mieszkańców odcięcie od świata" - pisze jedna z czytelniczek "Gazety Krakowskiej".

"To, co teraz robi MPK Kraków z kursami autobusów, jest skandalem! Jak można oczekiwać od ludzi, by zaczęli korzystać z komunikacji miejskiej, skoro od września 2022 nie będzie dojeżdżać tam, gdzie dotychczas?!" - pisze natomiast jedna z użytkowniczek Twittera, podkreślając, że decyzja MPK może sprawić, że ludzie wrócą do korzystania z samochodów.

Podobnego zdania jest Daria Gosek-Popiołek z partii Razem. "Z jednej strony mieszkańcy namawiani są na rezygnację z samochodów na rzecz zbirokomu. Z drugiej uniemożliwia im się to takimi skandalicznymi decyzjami" - pisze w mediach społecznościowych, zapewniając interwencję. 

Więcej o: