Katastrofa ekologiczna. Są wyniki badań wody z rzeki Ner. Za śmierć ryb miała odpowiadać przyducha

Są już wyniki badań próbek wody pobranych z rzeki Ner. Wynika z nich, że przyczyną śmierci ryb nie było zanieczyszczenie chemiczne, ale tzw. przyducha. Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Łodzi.
Zobacz wideo Katastrofa ekologiczna na Odrze. "Miejscowi żyją w strachu"

Jak już informowaliśmy, martwe ryby zauważono również w rzece Ner. Od piątku do niedzieli wyłowiono ich 250 kg. Zwołano sztab kryzysowy, a także wydano ostrzeżenia. "Uwaga! Zanieczyszczona woda w Nerze. Nie wchodź do wody i nie korzystaj z niej. Nie jedz i nie łów ryb. Śledź komunikaty" - takie wiadomości RCB wysłało do mieszkańców powiatu kolskiego w województwie wielkopolskim oraz powiatu łęczyckiego i poddębickiego w województwie łódzkim

Pobrano również próbki wody. W środę Onet udostępnił ich wyniki.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Powodem śmierci ryb miała być tzw. przyducha

Analiza próbek nie wykazała obecności zarówno w wodzie, jak i rybach podwyższonych norm rtęci, innych metali ciężkich, pestycydów czy substancji ropopochodnych. Przyczyną śmierci ryb nie było zanieczyszczenie chemiczne rzeki, ale najbardziej prawdopodobne jest wystąpienia zjawiska tzw. przyduchy - podaje portal. Przyducha to wyczerpanie w zbiorniku wodnym tlenu rozpuszczonego w wodzie. To powoduje duszenie się i śmierć m.in. ryb.

"Wyniki badań stanowią podstawę do cofnięcia od dzisiaj tj. od dnia 17.08 rekomendacji niekorzystania z rzeki Ner" - przekazano w komunikacie, cytowanym przez Onet.

Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Łodzi.

Więcej o: