Poniedziałkowe wydanie "Wiadomości" TVP w całości zostało poświęcone uroczystościom Święta Wojska Polskiego. Jeden z materiałów dotyczył przyczyn sukcesu w bitwie Warszawskiej 1920 r. Prowadząca program Danuta Holecka podkreślała, że w ocaleniu Warszawy kluczowe było wsparcie "Boga i Matki Najświętszej".
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
- W 1920 roku Polacy musieli znów bronić dopiero co odzyskanej wolności i stawić czoła Armii Czerwonej. Według relacji wielu świadków Matka Boża, w czasie najbardziej zagorzałych walk, dwukrotnie ukazała się nad polem bitwy. Wzięci do niewoli jeńcy rosyjscy mówili o widzeniu postaci, która broniła im dostępu do Warszawy, wywołując popłoch w szeregach bolszewickiej armii - zapowiedziała Danuta Holecka.
"Gdzie my żyjemy?" - pyta na Twitterze Tygodnik "Nie".
Politycy PiS i prezydent Andrzej Duda już wielokrotnie wcześniej wskazywali, że to interwencja Maryi przyczyniła się do wygranej Polaków.
Interwencja Pana Boga i Matki Najświętszej, która wsparła swoich chłopców, swoje dzieci, żeby mogli się obronić przed sowiecką czerwoną nawałą (…) to jeden z elementów sukcesu. Drugim był geniusz dowódców, męstwo żołnierzy, ich umiejętności.
- mówił w 2018 roku prezydent Andrzej Duda.
W sondażu OKO.press zapytano Polaków, co sądzą o słowach prezydenta. Okazało się, że 51 proc. ankietowanych z mniejszą lub większą pewnością uznaje, że Bóg i Matka Boska przyczynili się do zwycięstwa polskiego wojska.
Temat Maryi pojawia się także w czasie tegorocznego objazdu polityków PiS po Polsce.
Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Grójca odpowiadał na pytania publiczności. W jednym z nich wyborca poprosił prezesa, by PiS "trwało przy Bogu i Maryi, a wszystko zostanie nam dane".
Szanowny i kochany panie prezesie, chcę bardzo podziękować za to wszystko, co robicie dla narodu polskiego, tak dobrze to nigdy nie było. Trwajcie, pomagajcie i pamiętajcie, że to wy jesteście Polakami i macie nam służyć jak najlepiej. Trwajcie przy Bogu i Maryi, a to wszystko będzie nam dane
- brzmiało "pytanie" od publiczności.
- Jestem tylko skromnym prezesem partii, ale czuje się też sługą narodu - stwierdził Kaczyński.
Więcej na ten temat pisaliśmy w materiale poniżej: