Czarnek i Roszkowski zostaną pozwani za stygmatyzowanie dzieci z in vitro? Zebrano już 270 tys. zł

Ojciec dziewczynki, która przyszła na świat dzięki metodzie in vitro, zamierza pozwać ministra edukacji Przemysława Czarnka i prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora podręcznika do historii i teraźniejszości. Jego zdaniem treści zawarte w książce "stygmatyzują dzieci z in vitro". W ciągu kilku godzin zebrał kwotę niezbędną do złożenia pozwu, a do wtorku na konto zbiórki wpłynęło ponad 270 tysięcy złotych.

Od września w szkołach ponadpodstawowych będzie nowy przedmiot - historia i teraźniejszość. Uczniowie mają przyswajać wiedzę z budzącego kontrowersje podręcznika autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego. Książkę przeanalizowała dziennikarka Gazeta.pl Wiktoria Beczek. Jak podkreśliła, autor "nie tyle uczy czy przedstawia jakieś wydarzenia, ile prezentuje swoje poglądy jako jedyne słuszne - takie właśnie ma przyjąć uczeń".

Zobacz wideo Czarnek: To, że mam tylko jedną żonę, ślub kościelny i tylko małżeńskie dzieci, nie znaczy, że jestem jaskiniowcem

Historia i teraźniejszość. Roszkowski, autor podręcznika, pisze o "hodowli" ludzi

Oburzenie wywołał m.in. fragment o in vitro, gdzie prof. Roszkowski pisze o "laboratorium" i "produkcji" czy też "hodowli" ludzi. Historyk podkreśla, że "coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli".

"Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju 'produkcję'? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną wszystkich prawie wynaturzeń natury ludzkiej" - pisze autor podręcznika do HiT-u.

Więcej absurdalnych fragmentów książki można przeczytać w poniższym tekście:

Czytamy na żywo podręcznik do HiT-u Zła lewica, dobre Kościół i Budka Suflera. Oto podręcznik do HiT-u

Ojciec chce pozwać Czarnka i Roszkowskiego za stygmatyzowanie dzieci z in vitro

Na te słowa zareagował Kamil Mieszczankowski, ojciec dziewczynki, która przyszła na świat dzięki metodzie in vitro. Postanowił pozwać ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka oraz prof. Wojciecha Roszkowskiego. W tym celu założył internetową zbiórkę.

"Przez wiele lat razem z żoną starliśmy się naturalnie o dziecko, ale dopiero metoda in vitro pozwoliła nam mieć najjaśniejszą iskierkę w naszym życiu, moją ukochaną Córeczkę. Ten, komu poczęcie dziecka nie sprawiło problemu (lub było to niespodzianką), nigdy nie zrozumie tych dziesiątków tysięcy ludzi, którzy całymi latami się o dziecko bezskutecznie starają" - wyjaśnia Kamil Mieszczankowski. "Nie pozwolę, żeby w publicznej szkole moja Córka była wytykana palcami jako obiekt eksperymentów i dziecko niekochane przez rodziców" - dodaje.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Zbiórka ruszyła w czwartek wieczorem, a już piątek rano jej założyciel poinformował, że niezbędną kwotę - 30 tys. złotych - uzbierał w zaledwie sześć godzin. "We wtorek widzę się z adwokatem, który zgodził się podjąć sprawy, żeby omówić dalsze kroki" - napisał pan Kamil. We wtorek rano na koncie zbiórki jest już prawie 273 tys. zł. Wsparło ją 6190 osób.

Kamil Mieszczankowski zapewnia, że nadwyżkę pieniędzy, które nie zostaną wykorzystane na honorarium dla kancelarii prawnej, przeznaczy "na różnego rodzaju fundacje i stowarzyszenia, które zajmują się szeroko rozumianym wsparciem osób z niepłodnością, dla których ten kosztowny zabieg, to jedyna szansa na długo wyczekiwane dzieciątko".

Anna Derewienko w TVP Komentatorka z TVP: Z dziećmi z in vitro jest jak z psami z hodowli

Donald Tusk o in vitro w podręczniku do HiT-u. Odpowiedziało mu MEiN

Do fragmentu o in vitro odniósł się Donald Tusk. - W tym podręczniku Czarnek i jego współpracownicy zamieścili takie słowa, że "dzieci z in vitro to hodowla ludzi" i "kto będzie kochał takie dzieci?" - powiedział szef Platformy Obywatelskiej na spotkaniu z mieszkańcami Jaktorowa (woj. mazowieckie).

- Jeśli coś takiego proponuje się polskiej szkole, polskim dzieciom, polskim rodzicom, to znaczy, że dla nich nie ma granic łajdactwa, nie ma takiej linii, której nie przekroczą - skomentował.

Na słowa Tuska w mediach społecznościowych zareagowało Ministerstwo Edukacji i Nauki. "MEiN nie wymyśla i nie pisze podręczników. Zajmują się tym wydawnictwa. W żadnym z podręczników do HiT nie ma takich stwierdzeń nt. dzieci poczętych z in vitro". "Tylko chory i obłąkany z nienawiści umysł może dokonywać takich dopowiedzeń pomiędzy wierszami" - dodał resort.

Poniżej fragment z podręcznika Wojciecha Roszkowskiego do HiT-u, o którym mowa:

Fragment dotyczący in vitroFragment dotyczący in vitro fot. fragment podręcznika, archiwum prywatne

***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: