W sobotę premier Mateusz Morawiecki i wiceszef MSWiA Maciej Wąsik poinformowali, że komendant główny policji wyznaczył nagrodę w wysokości miliona złotych za pomoc w wykryciu sprawców katastrofy ekologicznej na Odrze. - Chcemy znaleźć winnych i ukarać sprawców tego ekologicznego przestępstwa, z którym najprawdopodobniej mamy do czynienia. Według wszelkiego prawdopodobieństwa doszło do zrzutu jakichś substancji - podkreślał szef rządu.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Komunikat w tej sprawie policja zamieściła na Twitterze. Do tej informacji odniosła się prokuratorka Ewa Wrzosek. "A czy Komendant Główny Policji Jarosław Szymczyk nie mógłby po prostu zrobić tego, co leży w jego obowiązkach i za co państwo mu płaci, czyli wykryć sprawcę?" - napisała. "Bo nagroda 1 000 000 zł - to z pewnością ze środków prywatnych, tak?" - zapytała prokuratorka.
Do sprawy skażenia Odry odniósł się również Jarosław Gowin. "W sprawie katastrofy ekologicznej na Odrze i wobec ogromnej skali zaniedbań instytucji państwowych Porozumienie domaga się kontroli Najwyżej Izby Kontroli w trybie doraźnym i natychmiastowej dymisji trzech wojewodów" - stwierdził. Jak dodał, "uzasadniony jest też wniosek o wotum nieufności wobec minister [klimatu i środowiska Anny - red.] Moskwy".