Do zdarzenia doszło w środę około godziny 19 w autobusie linii nr 12 przy przystanku na ulicy Ogińskiego w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie). Chwilę przed zatrzymaniem się na przystanku autobus skręcił. Znajdujący się w pojeździe wózek zaczął się przemieszczać, a następnie przewrócił się. Komenda Miejska Policji w Jeleniej Górze przekazała, że dziecko nie doznało żadnych obrażeń.
Zaistniała sytuacja spowodowała, że ojciec dziecka zaczął zachowywać się agresywnie. Na opublikowanym w mediach społecznościowych nagraniu widać, jak 21-latek kopie i uderza w drzwi kabiny kierowcy. Mężczyzna uderzał w nie na tyle mocno, że mimo próby przytrzymania ich przez kierowcę, w pewnej chwili zostały wyłamane.
Następnie napastnik zaczął kopać kierowcę po ciele i twarzy, szarpać się z nim oraz bić go, a następnie wyciągnął go z siedzenia i uderzył jego głową o drzwi. Kiedy kierowca upadł, mężczyzna wyszedł z autobusu. Na opublikowanym nagraniu widzimy, że w chwili, kiedy doszło do przewrócenia się wózka z dzieckiem, nie było on trzymany przez żadnego z rodziców. Matka patrzyła też w zupełnie innym kierunku i nie zauważyła, gdy wózek zaczął się przechylać.
Rzecznik prasowy MZK Jelenia Góra Zbigniew Rzońca przekazał, że pasażerowie, którzy jechali z dzieckiem "zachowywali się dziwnie, kobieta stała, mężczyzna przysypiał na siedzeniu". - Ona wciskała guzik, jakby chciała wysiąść, ale nie wysiadała. Zostawiała wózek i chodziła po autobusie. Oboje sprawiali wrażenie jakby byli pod wpływem środków odurzających - przekazał Zbigniew Rzońca cytowany przez portal 24jgora.pl.
Dodał, że kierowca autobusu zachował się zgodnie z obowiązującymi wytycznymi. - Nie eskalował tego napięcia, do którego doszło, tylko cały czas siedział w kabinie i nie wychodził - wyjaśnił.
W czwartek o zdarzeniu zostali poinformowani jeleniogórscy policjanci, którzy rozpoczęli poszukiwania 21-latka podejrzewanego o zniszczenie mienia i pobicie kierowcy. Do zatrzymania mężczyzny doszło około godziny 14:15. Wtedy policjantka z Komisariatu I Policji w Jeleniej Górze wracając po służbie do domu, zauważyła przy ulicy Wojska Polskiego mężczyznę, którego zarejestrowały kamery w autobusie. Szedł razem z partnerką i dzieckiem.
"Funkcjonariuszka o sytuacji powiadomiła swoich kolegów, którzy niezwłocznie pojawili się na miejscu i zatrzymali podejrzewanego. Okazał się nim 21-letni jeleniogórzanin" - przekazała podinsp. Edyta Bagrowska.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Mężczyzna przebywa obecnie w policyjnym areszcie. 21-latek jest podejrzewany o uszkodzenie mienia o charakterze chuligańskim oraz uszkodzenie ciała również o charakterze chuligańskim. W następną środę z podejrzewanym zostaną przeprowadzone czynności procesowe. Później mężczyzna zostanie doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze.
**********
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.