Eksperci oceniają, że skażenie Odry może być jedną z największych katastrof ekologicznych w Polsce. Codziennie z rzeki wyławiane są tony śniętych ryb. Jak się okazuje, pierwsze informacje o możliwym zatruciu Odry pojawiły się już w lipcu. Przez dwa tygodnie polskie władze niespecjalnie zajmowały się tym zdarzeniem. W czwartek wieczorem niemieckie służby odkryły, że w próbkach wody występuje rtęć w stężeniu, które przekracza skalę. Substancja ta jest ogromnym zagrożeniem dla życia i zdrowia ludzi, zwierząt i całego środowiska naturalnego.
Katastrofa ekologiczna na Odrze była głównym tematem większości wydań informacyjnych w Polsce. Wyjątkiem była oczywiście stacja TVP, która tylko wspomniała o tej sytuacji, nie poświęcając jej zbyt wiele uwagi. Czego dowiedzieli się, a raczej nie dowiedzieli się, widzowie czwartkowego wydania "Wiadomości" w TVP1?
11 sierpnia sytuacja w Odrze została przedstawiona po prawie 15 minutach od rozpoczęcia wydania "Wiadomości". Katastrofa ekologiczna zajęła dopiero szóste miejsce wśród poruszanych przez TVP tematów. Wcześniej pojawiły się informacje o wojnie w Ukrainie, "operacji polskiej" NKWD i zamordowaniu 111 tys. Polaków w ZSRR, zakupie broni dla Ukrainy, pożarach w Europie i rannych w wypadku polskiego autokaru w Chorwacji.
Później na pasku pojawił się napis: "Skażenie Odry pod lupą służb". Danuta Holecka powiedziała wówczas, że w rzece znajdowane są śnięte ryby, a w okolicach Odry czuć bardzo nieprzyjemny zapach. Dodała też, ze sytuacja trwa "od kilkunastu dni", ale sprawą zajęły się już polskie służby. Teren ma być też zabezpieczone przez wojsko.
Następnie w TVP pojawiły się tylko dwie wypowiedzi - prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy, który mówił o 10 tonach martwych ryb i "gigantycznej katastrofie ekologicznej" oraz szefa MON Mariusza Błaszczaka, który informował o wysłaniu żołnierzy WOT w rejon Odry - mają oni pomóc usuwać zanieczyszczenia z rzeki. Następnie pokazane są ujęcia z rzeki, a Holecka odczytała dodatkowo kilka zdań.
- Najprawdopodobniej ktoś zatruł rzekę. Źródło zanieczyszczenia mogło pochodzić z zakładu przemysłowego lub oczyszczalni. Sprawą zajęła się prokuratura. Trwają badania, jaka konkretnie substancja mogła zatruć wodę w Odrze. Będzie to wiadome w ciągu tygodnia - czytała Holecka.
Cały temat zajął więc 54 sekundy w głównym wydaniu "Wiadomości" w TVP. Następnie pojawiły się materiały zachwalające budowę CPK i związaną z nią modernizacją kolei oraz informacja o dostępności węgla. Na koniec zajęto się też aferą finansową, w sprawie której zeznawać ma kanclerz Niemiec Olaf Scholz.