"Biuro podroży 'U Brata Józefa', które zorganizowało tragiczną w skutkach wycieczkę do Medjugorie, działało bez wymaganego prawnie wpisu do rejestru organizatorów turystyki. Oznacza to, że klienci biura nie są objęci gwarancją ubezpieczeniową, jaka przysługuje turystom korzystającym z usług zarejestrowanych biur podróży" - czytamy w komunikacie Samorządu Województwa Mazowieckiego.
W związku z tym 10 sierpnia urząd marszałkowski skierował sprawę do organów ścigania. Wszczęto także postępowanie administracyjne w sprawie wydania z urzędu decyzji o zakazie wykonywania działalności objętej wpisem do rejestru przez okres 3 lat dla właściciela biura podróży "U Brata Józefa". Więcej szczegółów w tym materiale:
Polska Agencja Prasowa o wyjaśnienia zwróciła się do przedsiębiorcy prowadzącego firmę "U Brata Józefa". - Posiadam umowę agencyjną od 2017 r. z biurem Motyl S.A. w Lublinie i od tego czasu z nimi podróżuję - powiedział Miłkowski, cytowany przez "Gościa Niedzielnego". Zapewnił, że "biuro podróży ma do tego pełne uprawnienia" i wyjaśnił, że "działa na zasadzie agenta". - Ja generalnie zbieram ludzi - dodał.
Podkreślił, że "ten wyjazd [do Medjugorie - red.] był zupełnie inny, organizowany przez samą siostrę". Potwierdził, że był to wyjazd zorganizowany nie przez biuro, ale osobę prywatną. - Ja tylko pomagałem w ubezpieczeniu i w zorganizowaniu autokaru - mówił.
Miłkowski odmówił dalszych wyjaśnień. Dodał, że był w środę na przesłuchaniu i w związku z toczącym się postępowaniem nie może powiedzieć więcej. - Mogę jedynie powiedzieć, to, co mogę skorygować - zaznaczył.
W sobotę 6 sierpnia polski autokar, wiozący pielgrzymów do bośniackiego Medjugorie, wpadł do rowu na autostradzie pod Varażdinem w Chorwacji. 12 osób zginęło, a 32 zostały ranne. Autokarem podróżowało 42 pasażerów i 2 kierowców.
W środę po południu do Polski powrócił samolot Wojska Polskiego, przewożący 10 osób rannych w sobotnim wypadku.
W chorwackich szpitalach nadal pozostaje osiemnastu rannych Polaków. Cztery osoby - dwie w Zagrzebiu i dwie w Varażdinie - wciąż są na oddziałach intensywnej terapii.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>