Bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik PSP, na antenie TVN24 poinformował, że na miejscu jest ponad stu strażaków i 33 samochody gaśnicze. - Dobra informacja jest taka, że nie ma rannych. Mimo wszystko trzeba było ewakuować około 88 rannych z terenu zakładu, ale też zakładów sąsiadujących - podkreślił.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Jak dodał, zakład zajmuje powierzchnię o wymiarach ok. 150 na 150 metrów. Wewnątrz zakładu przechowywane są tworzywa sztuczne, a także komponenty do produkcji paliw, a więc materiały łatwopalne. RMF FM podaje, że zapaliła się m.in. hałda, na której jest 10 tysięcy ton odpadów.
- Spodziewamy się, że akcja gaśnicza potrwa jeszcze co najmniej od kilku do kilkunastu godzin, bo trzeba zgromadzić bardzo dużo sił, wody w jednym miejscu. Na pewno bardzo ciężka noc przed strażakami - zaznaczył bryg. Karol Kierzkowski.
Ustaleniem przyczyn pożaru służby zajmą się po zakończeniu akcji gaśniczej. W pobliżu nie ma budynków mieszkalnych.