Dwie dziewczynki z licznymi otarciami i bólami kręgosłupa trafiły do szpitala, po tym jak spadł na nie złamany konar drzewa. Trzy nastolatki spędzały czas w parku w Kaliszu. Dlaczego znalazły się w niebezpieczeństwie? Okoliczności zdarzenia wyjaśnią odpowiednie służby.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Na miejscu pojawiła się straż pożarna, po tym jak otrzymała zgłoszenie, że w kaliskim Parku Przyjaźni na trzy dziewczyny spadł konar drzewa. Do zdarzenia doszło we wtorek, 2 sierpnia, kiedy nastolatki przechadzały się po parku.
- Po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów dwie dziewczyny znajdowały się pod konarami drzewa - powiedział TVN24 asp. Piotr Kubat ze straży pożarnej w Kaliszu. Trzeciej nastolatce nic się nie stało. Wydostała się spod drzewa o własnych siłach. Dwie uwięzione pod konarami wyciągali strażacy.
- Po wydostaniu tych osób spod drzewa zostały one przekazane pogotowiu medycznemu. Były to trzy dziewczyny w wieku 17 lat. Jedna dziewczyna najprawdopodobniej miała uraz kręgosłupa oraz zanik świadomości. Druga natomiast miała obrażenia głowy - relacjonował przedstawiciel straży pożarnej.
Nie wiadomo jeszcze, dlaczego konar niespodziewanie spadł na osoby znajdujące się w parku. Świadkowie zdarzenia słyszeli głośny trzask, a chwilę później konar się oderwał i przygniótł dziewczynki.
***************
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.