Fałków. Na proboszcza czekało około 100 parafian i taczka: "Pakuj się!". No i się spakował

Nowy proboszcz parafii św. Trójcy w Fałkowie (woj. świętokrzyskie) miał podnieść ceny za posługi i dyskredytować lubianą przez wiernych organistkę swojego kościoła. Parafianie zbuntowali się przeciw niemu i w niedzielę tłumnie zebrali pod świątynią. Krzyczeli: "Pakuj się", "Oddaj klucze", a nawet zabrali ze sobą taczkę. W końcu proboszcz zrezygnował ze stanowiska.

Z początkiem lipca na emeryturę odszedł dotychczasowy proboszcz parafii św. Trójcy w Fałkowie (woj. świętokrzyskie, pow. konecki) ksiądz Andrzej Gawryś, a zastąpił go ks. Sylwester Głogowski. Wtedy - jak relacjonują parafianie w rozmowie z "Echem Dnia" - zaczęły się problemy.

Ksiądz (zdjęcie ilustracyjne) Drohiczyn. Ksiądz zaprzecza, że zapraszał 24-latka na seks

Fałków. Ksiądz miał podnieść ceny za posługi i naśmiewać się z organistki

- Podobno od samego początku [nowy proboszcz - red.] mocno podwyższył opłaty za wszystkie posługi. Za chrzest trzeba było płacić 500 złotych, a nie jak było wcześniej - 300. 1500 złotych miał kosztować w "nowym cenniku" ślub - mówi dobrze zorientowana w sytuacji osoba. - Podobno nie dogadywał się z księdzem wikariuszem. Od początku miał też coś do organistki. Publicznie podważał jej kompetencje, a nawet się z niej naśmiewał - dodaje.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl >>>

To właśnie dyskredytowanie organistki przez księdza miało stać się główną przyczyną konfliktu. - Pani Irena, której działalność jest bardzo dobrze odbierana w całej parafialnej społeczności, bardzo przejmowała się sytuacją. Nic dziwnego - ksiądz publicznie ją lekceważył i umniejszał jej zasługi oraz umiejętności. Zamiast określenia organistka używał słowa "śpiewaczka" - twierdzi inna mieszkanka Fałkowa. Jej zdaniem, takim zachowaniem proboszcz starał się zmusić panią Irenę do odejścia.

Parafianka dodaje, że w ubiegłym tygodniu grupa wiernych spotkała się z księdzem, aby wspólnie znaleźć rozwiązanie konfliktu, ale bez powodzenia - ksiądz udawał ponoć, że nie wie, o co im chodzi.

Zobacz wideo Dlaczego księża milczą w sprawach patologii w Kościele?

Organistka z Fałkowa odczytała list pożegnalny

W końcu w niedzielę na porannej mszy pani Irena odczytała parafianom swoje pożegnanie, czym bardzo zaskoczyła księdza. Gdy chciała zrobić to na kolejnej mszy, proboszcz nakazał ministrantowi wyłączyć głośnik. Ten jednak nie posłuchał, za co nakazano mu wyjść z kościoła.

Przemówienie organistki nagrodzono brawami. Jak podaje tkn24.pl, w jej obronie pod świątynią zebrało się w sumie około 100 parafian. Domagali się przy tym odwołania księdza Głogowskiego. Atmosfera była napięta. Ludzie uniemożliwili proboszczowi odprawienie popołudniowej mszy. Krzyczeli m.in. "Pakuj się" i "Oddaj klucze". Pojawiła się też taczka.

Duchowny nie chciał rozmawiać. Na miejsce przyjechał ksiądz dziekan z Przedborza, który prowadził z nim dwugodzinne negocjacje. Po ich zakończeniu przekazano zgromadzonym, że w parafii dojdzie do zmiany proboszcza. Popołudniowe nabożeństwo odprawił już inny ksiądz.

Do podobnej sytuacji doszło miesiąc temu w parafii św. Trójcy w Jaworznie (woj. opolskie), gdzie doszło do awantury między tłumem niezadowolonych parafian a proboszczem. Jeden z protestujących zabrał ze sobą taczkę. Więcej szczegółów w tym artykule:

Awantura pod kościołem w miejscowości Jaworzno Awantura pod kościołem w Jaworznie. Jeden z wiernych przyszedł z taczką

***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: