"GW": Abp Jędraszewski wstrzymuje publikację krytycznego dokumentu. "Upolitycznia Kościół"

Pod koniec 2021 r. w Krakowie duchowni i świeccy rozmawiali o problemach i potrzebach Kościoła katolickiego, to tzw. synod lokalny. Przeprowadzenie synodów lokalnych na całym świecie polecił papież. Wnioski z rozmów miały być opublikowane do końca czerwca. W Krakowie dokumentu nie ujawniono do tej pory. Ma go blokować abp Marek Jędraszewski.

O sprawie nieupublicznienia dokumentów w archidiecezji krakowskiej napisała w poniedziałek "Gazeta Wyborcza". Według ustaleń dziennikarzy, którzy dotarli do tzw. syntezy posynodalnej, publikację blokuje abp Marek Jędraszewski, ponieważ wnioski w dokumencie są krytyczne wobec niego i całej krakowskiej kurii. 

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo O. Gużyński o swoim wyjeździe z Polski: „Nie miałem ochoty na kopanie się z końmi"

"Upolitycznienie Kościoła"

Dziennikarze "Wyborczej" rozmawiali z księżmi i katechetami z Krakowa, którzy czekają na publikację dokumentu. Spodziewali się, że wnioski z synodu nie będą przychylne dla władz kościelnych urzędujących na ul. Franciszkańskiej. 

W ankietach, które posłużyły do stworzenia analizy problemów i wyzwań krakowskiego Kościoła, wierni bez pardonu wskazują winnego. Wielokrotnie arcybiskup Jędraszewski jest określany jako ktoś, kto upolitycznia Kościół i wystawia go na pośmiewisko 

- powiedział ksiądz, cytowany przez dziennik. Uczestnicy synodu zwrócili uwagę na sprawę politycznych kazań. Z dokumentu ma wynikać, że wierni, nie chcą, by "ambona była forum głoszenia poglądów politycznych". W archidiecezji krakowskiej zjawisko jest na tyle powszechne, że uczestnicy mszy św. domagają się surowych kar dla księży, którzy prezentują swoje poglądy polityczne w kościele. 

Inną sprawą, o której nie chcą słuchać mieszkańcy diecezji krakowskiej od księży i konkretnie od abpa Jędraszewskiego jest podejście do osób nieheteronormatywnych. Obraźliwe słowa o "tęczowej zarazie" i inne wypowiedzi, w których hierarcha atakuje mniejszości seksualne, przyczyniają się do budowania wizerunku jako "instytucji ksenofobicznej, homofobicznej, niekierującej się postawą miłości".

Pedofilia "zamiatana pod dywan"

Wierni kościoła krakowskiego zapamiętali również bardzo dobrze udzielenie ślubu kościelnego Jackowi Kurskiemu, ojcu po rozwodzie, który ożenił się również z rozwódką w łagiewnickim sanktuarium. W ankietach wydarzenie to nazwano "zgorszeniem". Kościół nie uznaje bowiem rozwodów, a w wyjątkowych sytuacjach dopuszcza unieważnienie małżeństw.  

Sprawa przypadków pedofilii w kościele została natomiast jednoznacznie określona jako coś, co zamiata się pod dywan, zamiast pracować nad nią i rozliczać. Nie wiadomo, kiedy zostanie opublikowany dokument zawierający wnioski nieprzychylne i niewygodne dla kurii w Krakowie.  

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: