Lubelskie. Owczarki zagryzły mężczyznę. Policja uspokaja: Psy są martwe. Nie ma powodu do paniki

Pod koniec lipca w gminie Jeziorany dwa agresywne owczarki zagryzły rowerzystę. Prawdopodobnie w ten sam sposób zginął także inny mieszkaniec powiatu lubartowskiego. Policja przekazała, że oba zwierzęta są już martwe. - Nie ma już powodu do paniki - powiedział stacji RMF24 nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie.

W sobotę 23 lipca w miejscowości Skarbiciesz (woj. lubelskie) dwa psy zaatakowały 48-letniego rowerzystę. Na skutek rozległych obrażeń mężczyzna zmarł. Po wstępnych wynikach sekcji zwłok śledczy przypuszczają, że przyczyną zgonu było wykrwawienie spowodowane przegryzieniem tętnicy udowej. Kilka dni po tym zdarzeniu na polach w Jeziorzanach znaleziono ciało 67-letniego mieszkańca tej gminy z licznymi ranami. Biegli podejrzewają, że został on zaatakowany przez tę samą parę owczarków belgijskich.

Zobacz wideo 48-latka potrącona przez samochód w Łukowie. Jechała rowerem po przejściu dla pieszych

Policjanci znaleźli agresywne psy na jednej z prywatnych posesji. Po nieudanej próbie ich uśpienia, zadecydowano o odstrzale. Jedno ze zwierząt zginęło na miejscu, a drugie zostało postrzelone i uciekło.

Z informacji, do których dotarł RMF24, wynika, że zwłoki postrzelonego psa były widziane w rzece. - Informację, że pies jest martwy przyjmujemy jako pewną. Nie ma już powodu do paniki - powiedział stacji nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie.

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

W poniedziałek Zakładzie Medycyny Sądowej w Lublinie ma się odbyć sekcja zwłok mężczyzny znalezionego w polu. Biegli sprawdzą, czy psy zagryzły 67-latka, czy też pogryzły już jego ciało, a przyczyna śmierci była inna.

Właściciel czworonogów nie trafi do aresztu. Prokuratura składa zażalenie

Śledczy przedstawili 62-letniemu właścicielowi psów zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Według informacji Polskiej Agencji Prasowej, mężczyzna początkowo zmieniał zeznania, aż w końcu przyznał się do zarzutów. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Skarbiciesz, woj. lubelskie. Lubelskie. Psy zagryzły rowerzystę, właściciel czworonogów nie trafi do aresztu. Prokuratura składa zażalenie

Prokuratura Rejonowa w Lubartowie wnioskowała o zastosowanie wobec mężczyzny trzymiesięcznego aresztu. Sąd Rejonowy w Lubartowie był innego zdania i nie przychylił się do wniosku. 62-latek wyszedł na wolność. W czwartek śledczy złożyli zażalenie od decyzji. 

Więcej o: