380 tysięcy zł. przeznaczy Kancelaria Sejmu na "remont ogrodzenia od strony południowej" - poinformowała "Rzeczpospolita". To kolejny krok w drodze do odcięcia dostępu do Sejmu dla obywateli. Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło ten proces po strajkach kobiet. Wcześniej w pobliżu budynku powstała kontrowersyjna trzymetrowa brama.
Brama, o której mowa wyżej, kosztowała 675 tys. zł. Plan jej powstania ujawniły media w 2020 roku - wtedy rozpisano przetarg na stworzenie przeszkody o wysokości 3 metrów i szerokości 8,2 metra. Obok powstały dwie furtki, o takiej samej wysokości - każda z nich liczy 1,36 m szerokości.
Opozycja alarmowała wówczas, że rząd chce się odciąć od ludzi. Ogrodzenie nie wpisuje się w wizję architekta prof. Bohdana Pniewskiego. Zaprojektowany przez niego obiekt sejmu miał spełniać założenia "przestrzeni demokratycznej" - oznacza to, że budynek miał być dostępny dla wszystkich, tak, żeby obywatele mieli bezpośredni kontakt z elitą polityczną kraju, zasiadającą w parlamencie. Płot, na który Kancelaria Sejmu wydała setki tysięcy złotych, został więc przez przeciwników politycznych nazwany "płotem hańby".
Rozbudowa ogrodzenia to nie jedyny sposób, w jaki Prawo i Sprawiedliwość odcina obywatelom i obywatelkom dostęp do Sejmu. Chociaż Centrum Informacyjne Sejmu podkreśla, że w nowym projekcie nie uwzględniono budowy "nowego kompleksu ogrodzenia", a tylko remont tego, które już istnieje, to Jarosław Urbaniak z KO w rozmowie z Rzeczpospolitą stwierdził, że rządzących opanowała "mania grodzenia". Spodziewa się, że po remoncie ogrodzenie będzie tak wysokie jak kosztowna "haniebna" brama.
W 2016 roku marszałek Marek Kuchciński zdecydował, że na teren Sejmu będą mogły wejść wyłącznie osoby z odpowiednimi dokumentami, które je do tego uprawniają. Następnie pojawiły się kraty między parlamentem a hotelem sejmowym. Kolejnym krokiem było udostępnienie straży marszałkowskiej ostrej broni - wcześniej funkcjonariusze mieli tylko paralizatory. Te zmiany rządzący tłumaczą kwestiami bezpieczeństwa, jednak doszło do nich po protestach związanych z pierwszymi próbami zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce w 2016 roku.
W tej chwili sejm jest nieogrodzony tylko od strony ul. Wiejskiej, jednak tam, zamiast płotu, regularnie stoją policyjne barierki.
*****************
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.