Podjechał traktorem i ukradł fragmenty ogrodzenia bitwy pod Grunwaldem. Chciał nim palić w piecu

66-latek, korzystając z zamieszania związanego z inscenizacją, ukradł fragmenty ogrodzenia z pola bitwy pod Grunwaldem. Nie uszło mu to jednak na sucho i jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzut. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Zobacz wideo Zamiast przytrzymać drzwi windy starszej kobiecie z zakupami, zerwał jej złoty łańcuszek z szyi i uciekł

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę, 17 lipca. Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Ostródzie, 66-letni mieszkaniec gminy Grunwald wykorzystał zamieszanie związane z wyjazdem rycerzy i pracami porządkowymi po obchodach 612. rocznicy Bitwy pod Grunwaldem. Mężczyzna podjechał traktorem na pola wokół inscenizacji bitwy, a następnie rozebrał i ukradł część drewnianego ogrodzenia.

- Skradzione żerdzie podejrzany zabrał na swoją posesję. Planował wykorzystać to drewno jako opał - powiedziała asp. Anna Karczewska z ostródzkiej policji w rozmowie z PAP.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

66-latkowi grozi do pięciu lat więzienia

Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do posterunku w Stębarku. Ustalenie sprawcy i odzyskanie ogrodzenia zajęło im kilka godzin. Jeszcze tego samego dnia 66-latek usłyszał zarzut kradzieży. Mieszkaniec gminy Grunwald przyznał się do zarzucanego czynu. Teraz - jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Ostródzie w komunikacie - ze swojego czynu będzie się tłumaczył przed sądem.

Za przestępstwo kradzieży Kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat pozbawienia wolności.

Więcej o: