Do zdarzenia doszło we wtorek 19 lipca. Dyspozytor Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego o godzinie 23:15 otrzymał zgłoszenie o osobie, która wpadła do wody w jednym z portów na jeziorze Tałty (woj. warmińsko-mazurskie).
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze rozpoczęli akcję ratunkową. "Niestety pomimo poszukiwań, jakie podjęli, osoba znajdowała się na zbyt dużej głębokości, aby można było zejść do niej bez sprzętu nurkowego" - czytamy w komunikacie, który został opublikowany w środę 20 lipca na Facebooku, przez Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Swoje działania rozpoczęła Komenda Powiatowa PSP w Mrągowie. "Akcja ratunkowa przebiegła bardzo szybko, bo w niespełna 20 minut od przyjazdu JRG i SGRWN Mrągowo [Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej i Komenda Państwowej Straży Pożarnej - red.] na miejsce zdarzenia, nurkowi (mł. asp. Przemysław Kaczmarczyk) udało się zejść pod wodę, odnaleźć i podjąć mężczyznę z dna jeziora" - pisze na Facebooku.
Niestety pomimo szybkiego odnalezienie i przeprowadzonej reanimacji, życia mężczyzny nie udało się uratować. Lekarze stwierdzili zgon 45-latka. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku pod nadzorem prokuratury.
Jezioro Tałty jest najgłębszym na szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Charakteryzuje się dużą głębokością, twardym dnem oraz piaszczystymi brzegami. Rozciąga się od Mikołajek na południu do Półwyspu Mrówki na północy.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.