Nowy Sącz. 56-latka nielegalnie handlowała oscypkami. Może trafić na rok do więzienia

Mieszkanka Nowego Sącza handlowała oscypkami z fałszywymi etykietami. 56-latka usłyszała zarzuty. Do sądu został również skierowany akt oskarżenia. Kobiecie grozi do roku więzienia.

Policjanci z Nowego Sącza ustalili, że jedna z firm zarejestrowanych na terenie miasta sprzedaje serki wędzone, których produkcja odbywała się poza jakąkolwiek kontrolą Inspekcji Weterynaryjnej.

Jak poinformowali policjanci, na wyrobach zamieszczano etykiety, z których wynikało, że producentem jest firma, która w przeszłości wytwarzała serki wędzone, jednak przestała ona istnieć w 2016 roku. Z kolei numer identyfikacyjny zamieszczany na etykietach należał do jeszcze innej firmy.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Takie informacje miały wzbudzać u klientów poczucie, że żywność jest produkowana pod nadzorem inspekcji i zgodnie z obowiązującymi normami. Co najmniej od 2017 roku do kwietnia bieżącego roku serki trafiały do wielu odbiorców w kilku województwach w Polsce

- donosi policja z Nowego Sącza.

Nielegalny handel oscypków. Kobiecie grozi rok więzienia

Podczas przeszukania na terenie firmy policjanci odkryli nielegalną linię produkcyjną. Zabezpieczyli też  komputer oraz etykiety z fałszywymi danymi.

56-latka usłyszała zarzuty. Następnie Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu skierowała akt oskarżenia do sądu. Kobiecie grozi teraz do roku więzienia.

Zobacz wideo Handel dzikimi zwierzętami. Okrutny proceder na czarnym rynku
Więcej o: